Lake Powell...

Marek | Blog Marka | 2017-12-18, 19:54

Kiedy poszedłem na poranny spacer, tuż po 8, czułem, że coś jest nie tak. Smog zaatakował moje miasto. Wyglądał jak mgła. Ale był na pewno groźniejszy. Teraz już wiem, jak jest w Krakowie. Człowiek człowiekowi zgotował ten los... I nawet nie bardzo wiem, co można z tym zrobić? Staram się żyć z naturą. Segreguję śmieci, nie palę w piecu, nie marnuję żywności i wody. Gdyby każdy z nas...




Lubię rozmawiać z Magdą Umer. Chyba nawet coraz bardziej... Lubię ludzi, których lubię. Mieliśmy dziś korpoWigilię na Myśliwieckiej. Zupa grzybowa była pyszna. Pierogi zimne, chyba przyszedłem za późno. Musiałem być gdzie indziej. Pod blokiem ciągle sprzedają choinki. Znowu przegapiłem jemiołę. Jutro PanieLucku, jutro kupię! Znowu mnie złapał film dokumentalny o młodym Jacksonie, Michaelu Jacksonie. Świetnie zrobiony. Ciagle dowiaduję się o Nim czegoś nowego. Ciągle jakoś nie dociera do mnie to, że nie ma już tutaj Michaela Jacksona... Nie ma George’a Michaela. Za tydzień minie rok od Jego odejścia. „December Song” w sobotę w Markomanii...
Zdjęcia: Lake Powell. Sztuczny zbiornik wodny na rzece Kolorado. Na pograniczu stanów Utah i Colorado. Znowu piękne miejsce... Prawie jak Argyle Lake w Australii. Świetny hotel, dobra restauracja, no i te widoki! Dziś z podróży z Tadkiem, znaczy statkiem. Był 10 października 2017.
Płyta na dziś: #3 Chillove. Kończę drugie przesłuchanie, będzie następne. Anna Szul i Waldemar Maszyński. Proszę poszukać, bo warto. Na 10 piosenek na razie zaznaczyłem 6.
No a na dobranoc posłucham jeszcze raz nowego albumu Magdy Umer. Koncertowy...
Wino: Peter Jorgensen Limited VAT 320 Release McLaren Vale Cabernet Sauvignon 2013, Barossa Valley, South Australia. Końcówka starych zapasów...
PS: ziemia nakręca mnie...

Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...
Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...
Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...
Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...
Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...
Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...
Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...
Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...
Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...Lake Powell...

Pozostałe wpisy
» To jest mój sen... (2024-04-23, 19:54)
» Król Kazimierz... (2024-04-20, 19:54)
» Zimna wiosna... (2024-04-16, 19:54)
» Magiczne oko... (2024-04-13, 19:54)
» Weź to serce... (2024-04-11, 19:54)
» Zaćmienie... (2024-04-09, 19:54)
» Wojownicy... (2024-04-06, 19:54)
» Eagles... (2024-04-04, 19:54)
» Siłacz... (2024-04-02, 19:54)
» Biała kiełbasa... (2024-03-30, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN