Małe tęsknoty...

Marek | Blog Marka | 2020-08-06, 19:54

... krótkie tęsknoty. Znaczące prawie tyle co nic. To z piosenki śpiewanej przez Krystynę Prońko. Piekła wtedy wspaniałe serniki... Tytuł zapożyczyłem, bo po tygodniu w mieście już tęsknię do "tamtych" miejsc. Dziś na zdjęciach wracam do trasy z Kopalni Stanisław na Wysoki Kamień. Lubię takie przejścia, bo łatwe i można cieszyć się widokami, przyrodą...





Dziś blog pisany na nowym laptoku… Czas nie czeka na nikogo. Poprzedni komputer był kupiony na Indie w 2011 roku. Spisywał się dzielnie we wszystkich moich podróżach po świecie przez prawie 10 lat. Aż się rozleciał… Kompletnie! Ostatnio nawet starałem się go ratować taśmą samoprzylepną. Nie udało się. Poleży trochę u mnie, bo zawsze może się przydać. Nowy śmiga jak ta lala! Gra i bucy… Czasem palec mi się omsknie, bo jakoś inaczej poukładane są znaki, ale wiem, że to tylko chwila i już będę działał intuicyjnie. Czas nie czeka… Audiobook „DyrdyMarków” nagrany w dwa dni. Może to z tęsknoty do mówienia do mikrofonu? Żeby nie było, że słucham tylko staroci, to płyta na dziś: Alanis Morissette „Such Pretty Forks in the Road” (31 lipca 2020). Dwadzieścia pięć lat temu oczarowała cały świat zjawiskowym debiutem „Jagged Little Pill”. Ponad 33 miliony egzemplarzy poszło w ludzkość! Potem, jak to w życiu, bywało lepiej i trochę gorzej… Dziewiąty album Artystki jest świetny. Przemyślany, pięknie napisany i znakomicie zaśpiewany. Jak mówi mój kolega Piotr Baron – nie jest zbyt radosny, ale… Życie chyba na tym właśnie polega. Nie codziennie jest niedziela. No i jak mówi klasyk – Lionel Richie: „najpiękniejsze piosenki piszę, kiedy jestem nieszczęśliwy”.
Mój bazarek prawie pusty. Wakacje… Koncentruję się więc na pomidorach i fasolce szparagowej. A jutro może się uda kupić mielone na kotlety? Małe tęsknoty… Kiedy to było? Czterdzieści lat minęło, jak jeden dzień… Ten złodziej czas.
Wino na dziś: 1953 (tak jakby nie mogli napisać 1954?) Primitivo Di Manduria, Italia. Z 2016 roku. To był niezły rok... Każdy był lepszy.

Małe tęsknoty...Małe tęsknoty...Małe tęsknoty...Małe tęsknoty...
Małe tęsknoty...Małe tęsknoty...Małe tęsknoty...Małe tęsknoty...
Małe tęsknoty...Małe tęsknoty...Małe tęsknoty...Małe tęsknoty...
Małe tęsknoty...Małe tęsknoty...Małe tęsknoty...Małe tęsknoty...

Pozostałe wpisy
» Zimna wiosna... (2024-04-16, 19:54)
» Magiczne oko... (2024-04-13, 19:54)
» Weź to serce... (2024-04-11, 19:54)
» Zaćmienie... (2024-04-09, 19:54)
» Wojownicy... (2024-04-06, 19:54)
» Eagles... (2024-04-04, 19:54)
» Siłacz... (2024-04-02, 19:54)
» Biała kiełbasa... (2024-03-30, 19:54)
» Prawie nie ma takich miejsc... (2024-03-28, 19:54)
» Dziękuję... (2024-03-26, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN