Dużo piachu...

Marek | Blog Marka | 2019-12-09, 19:54

Widoki jak ze snu. Oddychające kamienie, wydmy, Bluetongue pokazujące niebieski język. To wszystko Zachodnia Australia. Przełom października i listopada 2007 roku. Zaraz potem w Perth kupiłem sobie "Long Road Out of Eden" Eagles. Same dobre wspomnienia... Australia. Tam jest dopiero początek lata, a pożary już niszczą wszystko. Na zdjęciach to wygląda przerażająco, tam na miejscu jeszcze gorzej. Byłem, widziałem... Głównie miejsca już spalone. Sami sobie niestety gotujemy ten los. Kiedy koniec świata?




Płyta na dziś: „Piosenki stare jak świat” Irena Santor (1966). Pamięć jest zawodna, bo jakoś ciągle mi się wydaje, że ten album miał tytuł „Serce”. Moi Rodzice kupili tę płytę na inaugurację „Bambino”. To był taki seledynowo żółty adapter. Marzenie... Ja pewnie zaraz potem kupiłem płyty ABC, Czerwonych Gitar, Czesława Niemena i epkę Sióstr Panas, lubiłem piosenkę „Jest, jak jest”. Dziś kiedy słucham tej płyty znów jestem w domu rodzinnym. Szadek, Kościelna 8. I prawie czuję zapach choinki... No właśnie, moją małą jodełkę (z gałęzi układaną) kupię jutro. Na dwa tygodnie przed Wigilią Świąt Bożego Narodzenia. Niech mi pachnie. I pomyślę o grzybowej. Nie muszę czekać do 24 grudnia. Polecam album Ireny Santor. Znajdzie go Czytelnik w pięknym wydawnictwie Polskich Nagrań sprzed 3 lat. 4CD w jednym opakowaniu „Piosenki cz.1”. Mam nadzieję na następne... Dziś Irena Santor kończy 85 lat. Pani Ireno – zdrowia i wszystkiego tylko dobrego.
PS: dobrze, że mnie dziś nie było w Nowej Zelandii. Dobrze, że mnie nie ma w płonącym Sydney. A tak chciałem sobie zrobić jeszcze jedne wakacje na Antypodach...
Jeszcze tylko trzy tygodnie głosowania w 26 Trójkowym Topie Wszech Czasów. Proszę nie przegapić okazji do pięknego wspominania, prawda?
Dziś urodziny Kari Bremnes, będzie o tym w Tonacji Trójki. Wszystkiego najlepszego dziś urodzonym. A imieniny Leokadii. Moja Babcia tak miała na imię...
"Tak niedawno był maj...". Ciągle słucham tej płyty. Pięknych dni do Świąt.

Dużo piachu... Dużo piachu... Dużo piachu... Dużo piachu...
Dużo piachu... Dużo piachu... Dużo piachu... Dużo piachu...
Dużo piachu... Dużo piachu... Dużo piachu... Dużo piachu...
Dużo piachu... Dużo piachu... Dużo piachu... Dużo piachu...
Dużo piachu... Dużo piachu... Dużo piachu... Dużo piachu...
Dużo piachu... Dużo piachu... Dużo piachu... Dużo piachu...

Pozostałe wpisy
» Dziękuję... (2024-03-26, 19:54)
» 24 Marka... (2024-03-23, 19:54)
» Cape Forestier... (2024-03-19, 19:54)
» Coś konkretnego... (2024-03-16, 19:54)
» Błędnik... (2024-03-14, 19:54)
» Frozen... (2024-03-07, 19:54)
» Rojst... (2024-03-05, 19:54)
» Koń jaki jest... (2024-03-02, 19:54)
» Kwiat czerwony... (2024-02-29, 19:54)
» Zima... (2024-02-27, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN