Który raz?

Marek | Blog Marka | 2020-08-10, 19:54

setny raz! Tyle razy jeszcze nie było, ale to jedna z moich ulubionych tras. Z Jakuszyc przez Samolot do schroniska Orle. Lubię, lubię, lubię tamtędy chodzić. I nigdy mi się nie nudzi. Każdego dnia jest inaczej... Zdjęcia w dzisiejszym albumie z 24 lipca. Piękny był dzień, lato w pełni. Tak, jak lubię. Bo jak to już ustaliliśmy - lubię wracać w miejsca, które lubię. 12 kilometrów kroków. Lokalne piwo w schronisku i powrót. Piwo się spala w nadmiarze. A widoki? Zawsze piękne, czasem zaskakujące...




1977 rok. Ale to był rok! Od kilku dni słucham muzyki z tamtej dekady. Zacząłem od 1972, jestem przy 1978. Ale 1977 mnie powalił. Samo dobre. Zaczęło się od Roda Stewarta „Tonight’s the Night”. Pamiętałem, że to był wielki sukces, ale nie pamiętałem, że to była piosenka roku w USA. Dalej Andy Gibb „I Just Wanna Be Your Everything”, Emotions „Best of My Love”… Koniecznie proszę poszukać całej setki, warto. Eagles, Fleetwood Mac, Leo Sayer. Cudowne wspomnienia… A może to jest tak, że wspomnienia młodości zawsze są piękne? A może dlatego tak lubię tamten rok, bo przecież wtedy odkrywałem Włochy? Na rowerze z Rzymu do Bolonii. Przez Viterbo, Sienę, Florencję, Pizę, Padwę, Ferrarę… Na następny Rzym musiałem czekać do 2010 roku. 33 lata. Ile to jest 33 lata? Połowa mojego życia. 1978 też nieźle się zaczyna. Nie pamiętam, czy była kiedyś wcześniej taka dominacja? W pierwszej 10 zestawienia roku jest 6 piosenek napisanych przez braci Gibb. Wcześniej może The Beatles? Trzeba to sprawdzić… Lubię taką nowoczesność, która pozwala mi posłuchać piosenek z tamtych czasów. Tak za jednym kliknięciem… Wielu z tych utworów słuchałem ostatnio na liście American Top 40. W słabej jakości - szumiało, przerywało, ale się słuchało. Nie cała nowoczesność mi się podoba, ale to już zupełnie inna sprawa. Znowu dziś były 33 stopnie w moim mieście. Na bazarku w mięsnym nie było kolejki! Będą mielone… Mimo upału.
Bazarek Top 5
1. Pomidory paprykowe
2. Śliwki „mieszaniec”
3. Fasolka szparagowa (zielona, żółta, „szeroka”)
4. Borówki amerykańskie
5. Pomidory malinowe

Który raz?Który raz?Który raz?Który raz?
Który raz?Który raz?Który raz?Który raz?
Który raz?Który raz?Który raz?Który raz?
Który raz?Który raz?Który raz?Który raz?

Pozostałe wpisy
» Lokalne fioletki... (2024-04-25, 19:54)
» To jest mój sen... (2024-04-23, 19:54)
» Król Kazimierz... (2024-04-20, 19:54)
» Zimna wiosna... (2024-04-16, 19:54)
» Magiczne oko... (2024-04-13, 19:54)
» Weź to serce... (2024-04-11, 19:54)
» Zaćmienie... (2024-04-09, 19:54)
» Wojownicy... (2024-04-06, 19:54)
» Eagles... (2024-04-04, 19:54)
» Siłacz... (2024-04-02, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN