Jakby jesień?

Marek | Blog Marka | 2010-08-26, 18:48

Dynamiczne warunki pogodowe. Oj tak. Jeszcze wczoraj było lato. Ostatniej nocy jednak chyba mnie trochę przeziębiło. Znaczy są już zimne noce, chłodne ranki. Za to na bazarek wróciły prawdziwki... "Jesień idzie, nie ma na to rady" - to z piosenki z dawnych lat studenckich. Na zdjęciach droga do Josephine Lake. Kolejne wspomnienie sprzed dwóch lat. Samo ładne. I jak kolorowo. A jak mało ludzi? "PanMarku, dlaczego Pan nie fotografuje ludzi?". Tak wyszło...


"Ta natura jest niezmierna". To także z piosenki. Świat taki piękny, aż żyć się chce. A potem włączę telewizję i zawsze mnie coś zdenerwuje. Dragan radzi: nie oglądać. Fakt, ale trzeba choć wiedzieć co się dzieje na świecie, prawda? A może nie trzeba...
Powiedziałem dziś na "zebraniu koleżeńskim" w radiu, że wreszcie będę normalny, bo będę na facebooku. "Co Pan nienormalny Panie Mirku!!!" zakrzyknął Stelka (aż 3 wykrzykniki). Panie Mirku... Tak o mnie mówi. Ciekawe dlaczego? Może żeby było śmieszniej. No to nie będę normalny i nie będzie mnie na tym fejsbuku. Zresztą, pomyślę o tym jeszcze.
Jutro gram "elpetrójkę". Od 9 do południa. Przypominam o głosowaniu na listę. Do jutra do 12. Piotrek poprowadzi od dziewiętnastej 1491 wydanie naszej listy. Zmiennicy zapraszają. No właśnie, znowu telewizja. Kiedyś marzyłem, żeby powtórzyła takie seriale jak: "Dom", "Noce i dnie", "Angelika"... Teraz marzę, żeby się skończyły powtórki. Miałem się nie denerwować!
Mam słabą silną wolę. Miałem już nie latać do Australii. I znowu mnie ciągnie. Także w tej sprawie będę dawał znaki.
Płyta na dziś: "Tego słuchał świat - bez słów" 2CD. Znaczy dwie płyty instrumentali! Świetnie... Ileż wspomnień? Chyba niektóre utwory wywiało mi z pamięci. Jak dobrze, że zdarzają się takie wydawnictwa. Acker Bilk, Horst Jankowski, Love Unlimited Orchestra, Mr.Bloe, Space, Jethro Tull, ABBA, Average White Band... A z krajowych między innymi Maanam, Klincz, DAAB, Tajfuny. Całe pokłady pięknych wspomnień. Polecam...
Wino na dziś: Olivia - Coonawarra Cabernet Sauvignon 2005. Sygnowane nazwiskiem Olivii Newton John. Z Jej autografem chyba nawet lepiej smakuje. Na zdrowie!

Jakby jesień?Jakby jesień?Jakby jesień?Jakby jesień?
Jakby jesień?Jakby jesień?Jakby jesień?Jakby jesień?
Jakby jesień?Jakby jesień?Jakby jesień?Jakby jesień?
Jakby jesień?Jakby jesień?Jakby jesień?Jakby jesień?
Jakby jesień?Jakby jesień?Jakby jesień?Jakby jesień?
Jakby jesień?Jakby jesień?Jakby jesień?Jakby jesień?
Jakby jesień?Jakby jesień?Jakby jesień?Jakby jesień?

Pozostałe wpisy
» Zimna wiosna... (2024-04-16, 19:54)
» Magiczne oko... (2024-04-13, 19:54)
» Weź to serce... (2024-04-11, 19:54)
» Zaćmienie... (2024-04-09, 19:54)
» Wojownicy... (2024-04-06, 19:54)
» Eagles... (2024-04-04, 19:54)
» Siłacz... (2024-04-02, 19:54)
» Biała kiełbasa... (2024-03-30, 19:54)
» Prawie nie ma takich miejsc... (2024-03-28, 19:54)
» Dziękuję... (2024-03-26, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN