Dwa lata minęły...

Marek | Blog Marka | 2009-10-15, 19:19

Dwa lata pisania w tym miejscu. Od razu podziękuję za wszystkie miłe i sympatyczne sygnały od Czytelników. Jakaś dziennikarka zapytała mnie ostatnio: "po co to Panu?". Nie bardzo wiedziałem co Jej odpowiedzieć. Taki dziennik/nocnik uzależnia, także piszącego. No i stało się. Wpadłem w sidła uzależnienia "od pisania i pokazywania zdjęć". Głównie z Australii...

Bo też po części ta strona to wynik mojej fascynacji tym kontynentem. Leciałem wtedy na kilka tygodni, a nie było mnie w radiu. Jakoś chciałem dawać znaki, że jestem… I tak mi zostało. Zdjęcie główne to Blue Mountains. Posłużyło w plakacie wystawy „Australia okiem Niedźwiedzia”. Mój ulubiony lookout na góry… Ależ tego dnia był piękny zachód słońca! Fotkę strzelił Piracki. Jego dziełem są także zdjęcia z Sydney. Gunia wykonała pozostałe obrazy. Co ja bym tam bez Nich zrobił? Bez przyjaciół z Sydney i Melbourne. Gunia właśnie jest w samolocie z Singapuru do Amsterdamu. Jutro Ją odbieram na lotnisku w Warszawie. Czy będzie mogła fotografować jeszcze trochę naszej „złotej jesieni”? A kto wie. W przyszłym tygodniu ma być lepsza pogoda. Trzymam kciuki.

Poza kotletami mielonymi czekają na Nią maliny i jabłka. Resztę będzie musiała sobie wybrać na bazarku. Bazarek… No właśnie. Dziś przed wizytą u dentysty wpadłem na Polną. Miałem kwadrans, pomyślałem wrócę pamięcią do „tamtych” czasów. Oj, nie ma już tamtych czasów na Polnej. Nie ma bazaru. Jast jakiś kikut, nieporozumienie. Aż mi było żal na to patrzeć, bo pamiętam Polną z lat 80. Tamten bazar żył, był jedną z wizytówek miasta. Nie trzeba było nawet tam kupować, wystarczyło się przejść i popatrzeć, powąchać. Tak wyglądał wtedy dostatek. Dziś około 14 byłem tam jedynym potencjalnym klientem. Wszyscy mnie zapraszali do swoich stoisk. Po co? Miałbym kupić mały słoik grzybów marynowanych za 70 złotych? Na Orzyckiej kupię taniej. I u „swoich”… Tak czy inaczej jakoś smutno mi się zrobiło. I po co mnie tam poniosło?

Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...
Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...
Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...
Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...
Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...
Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...Dwa lata minęły...

Pozostałe wpisy
» Prawie nie ma takich miejsc... (2024-03-28, 19:54)
» Dziękuję... (2024-03-26, 19:54)
» 24 Marka... (2024-03-23, 19:54)
» Cape Forestier... (2024-03-19, 19:54)
» Coś konkretnego... (2024-03-16, 19:54)
» Błędnik... (2024-03-14, 19:54)
» Frozen... (2024-03-07, 19:54)
» Rojst... (2024-03-05, 19:54)
» Koń jaki jest... (2024-03-02, 19:54)
» Kwiat czerwony... (2024-02-29, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN