Co krok roślinka, którą widzę pierwszy raz
Dzień w podroży. Dalej i dalej. Do najładniejszych na kontynencie, może na świecie płaz. Biały piasek, niebieska woda, zieleń piękna i soczysta i ta natura…Prawie niezmierna. Nie mogę uwierzyć w to co widzę. Fotografia tego nie pokazuje, ale zawsze cos zostaje. Na zdjęciach, w komputerze, w pamięci, w zapiskach, w dzienniku.No właśnie. Od rana w Albany (duże miasto!) walczyliśmy z komputerami w kawiarenkach internetowych. Polegliśmy… Znaczy z kawiarenki zawsze mogę skorzystać, ale nie udało się podłączyć naszego laptopa do tutejszej sieci. Pani z Backpakers powiedziała, ze 9 na 10 komputerów ma taki system, ze wszystko działa. Nasz był ten dziesiąty… Stad opóźnienia na stronie. W końcu jestem na końcu świata, prawda? Do Bremer Bay dojechaliśmy jakoś po 16. Po rozpakowaniu wycieczka na plaże. Prawie 2 kilometry w jedna stronę. W pięknych okolicznościach przyrody. Sekcja fotograficzna na 6 rak. No I tutaj właśnie co krok roślinka, jaka widzę pierwszy raz w życiu. Australia kwitnie! Niesamowite wrażenie. Może dlatego, ze jestem tutaj pierwszy raz wiosna. A plaża przy zachodzącym słońcu? Zapraszam do galerii zdjęć.
Pozostałe wpisy
» To jest mój sen... (2024-04-23, 19:54)
» Król Kazimierz... (2024-04-20, 19:54)
» Zimna wiosna... (2024-04-16, 19:54)
» Magiczne oko... (2024-04-13, 19:54)
» Weź to serce... (2024-04-11, 19:54)
» Zaćmienie... (2024-04-09, 19:54)
» Wojownicy... (2024-04-06, 19:54)
» Eagles... (2024-04-04, 19:54)
» Siłacz... (2024-04-02, 19:54)
» Biała kiełbasa... (2024-03-30, 19:54)