Marek Niedźwiecki

A za tydzień? Nie, nie będę nawet tego pisał. Już wszystko mam. Znaczy prezenty dla najbliższych. Tak, jestem NieŚwiętymNieMikołajem. "Mikołaju, bez Ciebie nie ma Świąt". Kto tak śpiewał? Pięknie i zmysłowo. Mikołaj uwielbia tę piosenkę. Kiedy byłem "taki malutki" marzyły mi sie wielkie prezenty pod choinką. Zwykle było ubogo. Ale kiedyś przyjechał Wujaszek z samej Łodzi. Miał całą tytkę (taka szara, papierowa...) tabliczek czekolady.





Każdy z dzieciaków w domu dostał jedną tabliczkę. Całą… Nie trzeba było się z nikim dzielić. Było święto. Musiało dla mnie dużo znaczyć, bo pamiętam to do dziś. Teraz ja chcę być takim Wujaszkiem… Bo lubię to. Znaczy wszystko już mam. Prawie. Jeszcze tylko bazarowe zakupy delikatesów. Bo Siostra lubi kalifornijskie grejpfruty, a Kuzynka oliwę z pestek dyni. A Dzieciaki uwielbiają śliwki w czekoladzie. Że niezbyt zdrowe? A co teraz jest zdrowe? Ogólnie życie jest… Nie, nie będę się nakręcał. Idą Święta. Dziś wracałem z radia kwadrans dłużej. Bo wszyscy wracali. Ale byłem radosny, bo Tonacja Trójki zagrała, jakby miały być Święta. Już nie lubię „piosenek z dzwoneczkami”. Prawie wszystkich… Wszystko się zmienia. I wszystko przemija. Dalej było coś o wspomnieniach. Przyjdzie na nie pora w Święta. Niech będą piękne, bez śniegu (to akurat łatwo przewidzieć…), zdrowe i niezbyt obfite. Co ja tak z tymi życzeniami? Wrócę do nich w poniedziałek…
Płyta na dziś: John Waite „Best”. Z autografem – To Marek, od Artysty. Wow! Dziękuję AndrzejowiMikołajowi. Jest wspaniała niespodzianka. W samą porę… Będę grał. Największe przeboje Johna. Nagrane na nowo, część w wersji koncertowej...
Wino na dziś: Chablis, Vieilles Viganes, Selection Massale 2010, Domaine Servin, France. Stary Świat… Po prostu miałem ochotę na białe.
Zdjęcia na dziś: Australia, 21 sierpnia 2014