Kari...

Marek | Blog Marka | 2013-06-12, 19:19

Była sobota, 2 czerwca 2001 roku. Kilka dni wcześniej zadzwonił ktoś do mnie do Trójki i zapytał, czy mogę porozmawiać na antenie z Kari Bremnes. Zakochałem się w Niej od pierwszego posłuchania albumu "Norwegian Mood". To był Jej 9 album, ale pierwszy po angielsku. Artystka przyszła do radia. Była zjawiskowa i posągowa. Widać było grację, piękno, spokój. Czułem, że mam niezwykłe szczęście spotkać Ją, porozmawiać...




Tego dnia wieczorem zaśpiewała w Warszawie. Pierwszy raz. Na koncertach jest chyba jeszcze bardziej zjawiskowa, niż w nagraniach studyjnych. Pieśniarka... Jutro znowu spotkam się z Kari Bremnes. W tym samym studiu. Prawie dokładnie 12 lat później. Porozmawiamy w Tonacji Trójki. Nie tylko o Jej koncercie w Szczecinie 5 sierpnia. Może przede wszystkim o Jej ostatniej płycie, na której między innymi jest piosenka "Mann pa rommet" (polecam zestaw do głosowania na Listę Trójki). Od kilku dni słucham Jej płyt. W tym koncertowej sprzed 6 lat. Świetna! Jeśli Kari przyjedzie do Szczecina z tym samym zespołem, będzie wielka radość. Zapraszam na jutrzejszą tonację, a wieczorem dam znać, jak było...
Zdjęcia na dziś: Delhi 18 października 2011. Aparatem Guni.
PS: wychodzę z przeziębienia! Katar już tylko w głosie. Pomógł wyciąg z czarnego bzu. Naturalnie...

Kari...Kari...Kari...Kari...
Kari...Kari...Kari...Kari...
Kari...Kari...Kari...Kari...
Kari...Kari...Kari...Kari...
Kari...Kari...Kari...Kari...
Kari...Kari...Kari...Kari...
Kari...Kari...Kari...Kari...
Kari...Kari...Kari...Kari...
Kari...Kari...Kari...Kari...

Pozostałe wpisy
» Lokalne fioletki... (2024-04-25, 19:54)
» To jest mój sen... (2024-04-23, 19:54)
» Król Kazimierz... (2024-04-20, 19:54)
» Zimna wiosna... (2024-04-16, 19:54)
» Magiczne oko... (2024-04-13, 19:54)
» Weź to serce... (2024-04-11, 19:54)
» Zaćmienie... (2024-04-09, 19:54)
» Wojownicy... (2024-04-06, 19:54)
» Eagles... (2024-04-04, 19:54)
» Siłacz... (2024-04-02, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN