Maj, maj, maj... Dilajla
Długi majowy weekend między deszczami. Wczoraj pojechałem w "odwiedziny do Rodziny" i dobrze wybrałem. Rano padało, ale potem było nawet piękne słońce. Nie wspominałem jeszcze, że lubię stanąć pod słońce, zamknąć oczy i chłonąć jego energię. Coś w tym musi być, bo zawsze na mnie dobrze działa. Wczoraj po południu stanąłem na drodze między Widawą i Piotrkowem i... chłonąłem. Słońce prosto w oczy. Tam właśnie strzeliłem to zdjęcie...
Reszta to wiosenny ogród mojej Siostry. Znaczy „spotkania z przyrodą”. Też piękne…
„Delilah” Toma Jonesa to także jedna z moich „majowych” piosenek. Jest ich po angielsku wiele, bo „maj” jest bardzo popularnym słowem.
Telewizje w te dni deszczowe prześcigają się w przypominaniu filmów, które dobrze znamy. Jak dobrze, że lubię oglądać te, które już widziałem. „Rozmowy kontrolowane” widziałem dziś jakby pierwszy raz. Ileż powiedzeń z tego obrazka weszło do naszej potocznej mowy. „Właśnie mamy taką szklankę”… Jak to możliwe, że po takim „mistrzostwie świata i okolic” po latach powstał taki dziwoląg, jak „Ryś”?
Dziś odebrałem „paczkę nowości” z Chicago. Będzie co grać w sobotę…
Jutro matura. Trzymam kciuki za tych szczęśliwców, którzy mają ją przed sobą.
p.s. Piosenek ulubionych, na przykład w Polskim Topie Wszech Czasów można natomiast słuchać zawsze. Przynajmniej raz w roku. Właśnie w majowy weekend…
Pozostałe wpisy
» umBrela, Brela, Brela... (2023-09-21, 19:54)
» Ja z podróży... (2023-09-19, 19:54)
» Hortensja... (2023-09-09, 19:54)
» Nawłoć... (2023-09-07, 19:54)
» Znowu Karpniki... (2023-09-05, 19:54)
» Widokówki z Korsyki... (2023-08-31, 19:54)
» Wczoraj, kiedy... (2023-08-29, 19:54)
» Pizza z grzybami... (2023-08-26, 19:54)
» Wodospad... (2023-08-24, 19:54)
» Korsyka... (2023-08-19, 19:54)