Marek Niedźwiecki

Jestem meteoropatą. A dziś było za niskie ciśnienie, za dużo spotkań, za dużo jazdy po mieście. A na dodatek widocznie nie wcisnąłem ikonki zapisz i "zniknęło mi" ważny dokument. Cały zestaw piosenek na 2009 rok. Z opisami. Zanosiło się na całą noc przypominania sobie tych tekstów. Na szczęście Ewa wie więcej. I nawet zdalnie wszystko umie znaleźć. Jest tekst! Płyta będzie na czas. To ta z kolekcji 30lecia Listy Trójki...


Zniknęło mi 2009 rok. Jak to możliwe? Dobrze, że mamy jednak tę nowoczesność. Jeśli się wie jak, można wszystko odzyskać. W końcu sam to napisałem. Wiem, że było. Potem poleciało w kosmos, ale następnie wróciło. Jak dobrze... Znaczy w konsekwencji nie był to aż taki zły dzień? Tak, nie był. Ale odzyskanie dokumentu uświadomiło mi, że gdzieś są moje sny. Przecież je śniłem. Musze pogadać z Ewą. Może uda się je odzyskać. I poproszę jeszcze o zdjęcia, które strzelam w tych snach. Te najpiękniejsze, najbardziej kolorowe. Na razie sięgam do zdjęć sprzed roku. Ayers Rock wieczorem i rankiem dnia następnego. Z krótkim spaniem pomiędzy. Intensywny, piękny czas. Rok. Jak to szybko minęło. Czas taki jest. Rok szybko mija, a czasem nie możemy doczekać wtorku. To jeszcze tyle godzin. Miną, bo jest robota! Jutro, jak mawia mój zmiennik Piotrek, "pętelka", znaczy rano lp3, a wieczorem lista. Jeśli wiem, co mam do zrobienia, rozkładam siły. Z przyjemnością. Podpowiadam jeszcze głosowanie na listę. Zawsze do piątku w samo południe...
Jakoś mnie tak dziś naszło na słuchanie Paula Simona. To ten jego najnowszy zestaw "Songwriter". Piękny. Całe pokłady wspomnień. Z ostatnich 50 lat. Tak, chyba coraz bardziej lubię wspominać...
Do tego Two Tims McLaren Vale Shiraz z 2009 roku. Na zdrowie!