Marek Niedźwiecki

Ric Ocasek zmarł wczoraj. Był liderem i wokalistą grupy The Cars. Kto nie pamięta piosenki "Drive"? Z grupą nagrał 7 albumów. Solo też 7. Miał bardzo charakterystyczny głos. Pisał zgrabne piosenki. Głównie w latach 80. Ostatni solowy album wydał w 2005 roku, ostatnią płytę The Cars 8 lat temu. Benjamin Orr, który śpiewał "Drive" zmarł w 2000 roku. Kilka tygodni temu dostaliśmy pozwolenie na "Coming For You" na 6 album "muzyki ciszy"...




Koniec sezonu bezstresowej jazdy do pracy... Dziś 35 minut, zamiast niecałych dwudziestu. Znowu będę więcej słuchał radia. Bo radia słucham już prawie wyłącznie w samochodzie... I tuż po przebudzeniu, znaczy „budzika” i porannej „zapraszamy...”. Tak do wstawania i śniadania. A na śniadanie bez zmian. Dwie kanapki z żółtym „serum” i pomidor posypany prażonymi orzeszkami piniowymi. Pycha! Herbata Earl Grey z plasterkiem cytryny. Bez cukru. Czy tylko u mnie na bazarku cytryny straciły smak? Są bardziej gorzkie, niż kwaśne. Pewnie minął sezon na pyszne cytryny. Wszystko mi zabierają...
Płyty na dziś: The Cars „Move Like This” (2011). “Soon” – najbardziej mi sie podoba.
Ric Ocasek “This Side of Paradise” (1986). Ciągle najlepsze są: „Coming For You”, “Hello Darkness” i tytułowa. Tutaj nic się nie zmieniło. Na bis nowość: Belle & Sebastian „Days of The Bagnold Summer”. Tego mi było trzeba. Wrześniowa nowość. Deszczowo, nastrojowo, mgliście, akustycznie plus smyki i trąby.
Zdjęcia w albumie: zamyślenia podczas wycieczki łodzią po Ord River. Niedaleko Kununurra, Lake Argyle, Zachodnia Australia. 23 lipca 2009 roku. Było zjawiskowo, ciąg dalszy nastąpi, choć 10 lat minęło...
Chciałbym jutro na bazarku kupić grzyby. Trzeba marzyć... Jeśli nie grzyby, to jabłka, pomidory, chleb, fasolkę szparagową, może kalafior? Kalafior & pomidor!