Torbreck, Szadek...
Torbreck to Barossa Valley, jedno z najbardziej winnych miejsc na ziemi. Wczoraj byłem na testowaniu wina stamtąd w Joseph's Wine & Food w Warszawie. Przy okazji polecam, bo mają bogaty wybór wina i pyszne jedzenie. Kawa o smaku "niewiadomoczego". Nie jestem wielbicielem kawy, która smakuje czymś innym, niż kawa, ale ta u Józka świetna. Tak, mogę napisać, że piłem wczoraj "prawdopodobnie najlepsze wino na świecie".
Byłem w Australii! Przez dwie godziny. Bardzo miło. A w sobotę i niedzielę rano byłem z Szadku i w Zduńskiej Woli. Trafiłem z pogodą w dziesiątkę, a nawet w te 37 zdjęć. Poranne światło było piękne. Mam nadzieję, że to widać. Zjadłem pyszne kanie. Zrobione jak kotlety schabowe. A teraz mam pietra, że to może był jakiś "atlas grzybów trujących"? Nie, nie, nie... I tego się trzymam. Przeziębiony jednak troszeczkę. A za tydzień Katowice! A za 10 dni Szklarska Poręba.
Pozostałe wpisy
» Kora... (2023-11-28, 19:54)
» Jezioro ze snu... (2023-11-25, 19:54)
» Oamaru... (2023-11-23, 19:54)
» Stara Zelandia... (2023-11-21, 19:54)
» Na całej połaci... (2023-11-18, 19:54)
» Chicago... (2023-11-16, 19:54)
» Inside Seaside... (2023-11-14, 19:54)
» Bluff Knoll... (2023-11-11, 19:54)
» Fraser Island... (2023-11-09, 19:54)
» Sweetest Illusion... (2023-11-07, 19:54)