Sydney Opera House...

Marek | Blog Marka | 2011-04-13, 19:50

13 października 2010 roku odbył się pożegnalny koncert grupy Simply Red. W Operze w Sydney... Płyta i DVD, zapis tego wydarzenia pojawią się na rynku 23 maja w tym roku. Ta wiadomość dotarła do mnie dzisiaj. Od razu pomyślałem, jak dawno nie było mnie w Sydney? Ta ostatnia podróż na Antypody to był mój pierwszy raz bez Sydney. Nie licząc przesiadki na lotnisku z Melbourne do Ayers Rock...Lubię tęsknić. Miejsca, ludzie, smaki, zapachy... Lubię Sydney. Niezwykłe miasto z fantastyczną atmosferą. Lubię zagubić się w nim, wypić piwo w pubie, posiedzieć w parku, popatrzeć na operę, połazić po ulicach. Tak, właśnie połazić. Tak, żeby mi się nie spieszyło, żebym miał czas. Na wszystko... Marzenia. Lubię marzyć. O czym ja teraz marzę? O tym, żeby już była prawdziwa wiosna... Wczoraj było 16 stopni, dziś 6. To kiedy ja mam wyjść z przeziębienia?
Muzyka na dziś. Miały być aż trzy płyty. Polska - Wojtek Mazolewski Quintet "Smells Like Tape Spirit". Kanada - Ron Sexsmith "Long Player Late Boomer". Norwegia - Kari Bremnes "Fantastisk Allerede". No, ale z powodu tych australijskich wspomnień kolejny raz sięgnąłem po: Australia - Angus & Julia Stone "Down The Way". Jak dobrze, że kupiłem ten album. Piękny... Znowu najlepsze są piosenki "Yellow Brick Road" i Draw Your Swords". Płyta niedostępna na naszym rynku. Obiecuję sięgać po nią w moich audycjach. Wojtek Mazolewski - piękny jazz nagrany tradycyjnie. To słychać. Ron Sexsmith - cała płyta dobra. To się zdarza coraz rzadziej. Kari Bremnes - zimny wychów. Cudowna... Dwa dyski z cała furą wspaniałych pieśni. Tak wiele muzyki do zagrania, tak mało czasu na antenie. Damy radę...
No i jeszcze wino na dziś, bo jest świeża dostawa, odebrana z Pruszkowa.
Gotham McLarenVale Shiraz 2009. Jedno z najlepszych...
Zdjęcia z dwóch dni w mieście. 2007/2009. Słońce, światło, przyroda, czyste ulice, kolory. Będę oglądał ten album jeszcze kilka razy. Może coś ładnego mi się przyśni...

Sydney Opera House...Sydney Opera House...Sydney Opera House...Sydney Opera House...
Sydney Opera House...Sydney Opera House...Sydney Opera House...Sydney Opera House...
Sydney Opera House...Sydney Opera House...Sydney Opera House...Sydney Opera House...
Sydney Opera House...Sydney Opera House...Sydney Opera House...Sydney Opera House...
Sydney Opera House...Sydney Opera House...Sydney Opera House...Sydney Opera House...
Sydney Opera House...Sydney Opera House...Sydney Opera House...Sydney Opera House...
Sydney Opera House...Sydney Opera House...Sydney Opera House...Sydney Opera House...
Sydney Opera House...Sydney Opera House...Sydney Opera House...Sydney Opera House...

Pozostałe wpisy
» Dziękuję... (2024-03-26, 19:54)
» 24 Marka... (2024-03-23, 19:54)
» Cape Forestier... (2024-03-19, 19:54)
» Coś konkretnego... (2024-03-16, 19:54)
» Błędnik... (2024-03-14, 19:54)
» Frozen... (2024-03-07, 19:54)
» Rojst... (2024-03-05, 19:54)
» Koń jaki jest... (2024-03-02, 19:54)
» Kwiat czerwony... (2024-02-29, 19:54)
» Zima... (2024-02-27, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN