Jeszcze sen...

Marek | Blog Marka | 2021-04-27, 19:54

Tylko sen mi pozostał... Przedwczoraj się tam znalazłem! Znaczy w Planete+ pokazali Pinnacles. A ja tam przecież byłem i jak widać na zdjęciu wino z Gunią piłem. Piracki był kierowcą. 30 października 2007 roku... Co to był za dzień! Rano Pinnacles, potem lunch w miasteczku i kawiarenka internetowa, po południu powtórka z Pinnacles. Bo inne światło, inne słońce... To już były czasy strzelania zdjęć bez zahamowań. Piracki w razie czego w aucie doładował baterię z aparatu. A ten nie odmawiał posłuszeństwa. Bo to nie był sen...





Kieruj się na południe... 27 kwietnia 2021


9.30 - 10.00


Joshua Radin - You’re My Home

Orkiestra Vincenta Bella - Airport Love Theme

Josh Pyke - To Find Happiness

Ringo Starr - Teach Me To Tango

Ringo Starr - It Don’t Come Easy

Anneke Van Giersbergen - Survive

Skaldowie - Ty (Byłaś, jesteś, będziesz)

Marek Grechuta - Pewność


10.00 - 11.00


Phil Collins - Can’t Stop Loving You

Pink Floyd - High Hopes

Organek - Italiano

Malcolm McLaren & The Bootzilla Orchestra - I Like You In Velvet

Robert Plant - Big Log

Badfinger - Day After Day

Stevie Wonder - Never Dreamed You’d Leave In Summer

Test - Żółw na Galapagos

Krzysztof Klenczon i Trzy Korony - Nie przejdziemy do historii

Test - Przygoda bez miłości

Queen - A Kind Of Magic


11.00 - 12.00


Seal - Love’s Divine

Sade - Never As Good As The First Time

Plastic - U Gonna Love It

Roxy Music - Avalon

Mike And The Mechanics - All I Need Is A Miracle

Irena Santor i Magda Umer - Tych lat nie odda nikt

Halina Kunicka - Niech no tylko zakwitną jabłonie

Prince & Sheena Easton - U Got The Look

Randy Crawford - You Might Need Somebody

15 Minut Projekt - Soca

Europe - The Final Countdown

R.E.M. - Imitation Of Life

Sia - Chandelier

Santana - Samba Pa Ti

Kiedy po pierwszej sesji w Pinnacles pojechaliśmy na lunch, to w drodze powrotnej do parku narodowego w małym sklepie spożywczym IGA Gunia kupiła pomidorki truskawkowe. Były słodkie jak maliny leśne! Od wtedy je lubię... Ciekawe dlaczego to pamiętam? Lubię pamiętać, ale też lubię zapominać. Żebym tylko nie zapomniał o 3 maja...

Jeszcze sen...Jeszcze sen...Jeszcze sen...Jeszcze sen...
Jeszcze sen...Jeszcze sen...Jeszcze sen...Jeszcze sen...
Jeszcze sen...Jeszcze sen...Jeszcze sen...Jeszcze sen...
Jeszcze sen...Jeszcze sen...Jeszcze sen...Jeszcze sen...

Pozostałe wpisy
» Licciola, czyli gdzieś między... (2024-10-03, 19:54)
» Zaczęli grzać... (2024-10-01, 19:54)
» Plaża... (2024-09-28, 19:54)
» Zachodu jest warte... (2024-09-26, 19:54)
» Korsyka... (2024-09-24, 19:54)
» Śnieżka w śniegu... (2024-09-14, 19:54)
» Jesien w Chicago... (2024-09-12, 19:54)
» Przez Samolot... (2024-09-10, 19:54)
» Pomyka jesień... (2024-09-03, 19:54)
» Park Narodowy Zion, Utah... (2024-08-31, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN