Marek Niedźwiecki

Wczoraj słońce się pokazało na mojej ulicy około 17. Dziś było tak samo... Nawet pół godziny, to już jednak odmiana. Oddychaj... To o tych kamieniach, które wytwarzają tlen. Nasza planeta jest niesamowita. Gdybyśmy tylko nie robili wszystkiego, żeby ją zniszczyć. Tak długo daje sobie radę. Ale co będzie za trzydzieści parę lat? Niby nie mój problem, ale... Nie da się uciec od myśli. Od snów. Dobrze, że ostatnio zanikają mi po przebudzeniu...




Pomidory truskawkowe. Gunia kupiła je przed wyjazdem do Pinnacles. Tam je zjedliśmy do kanapek. Do dziś to pamiętam. Nie wiem dlaczego. Zawsze kiedy jem truskawkowe, myślę Pinnacles. I wcale mi to nie przeszkadza. Pamiętam też małą kawiarenkę internetową, w której z wypiekami na twarzy pisałem pierwsze wrażenia po odwiedzinach w parku. Wypieki od widoków i od słońca, bo było gorąco. Zjawiskowo. Cudownie... Lubię wracać. Na razie tylko na zdjęciach. Ale to był dzień! Zobaczyć żywe kamienie i Pinnacles - bezcenne.
Jutro Sopot! Z Sopotu, z polskiego wybrzeża Lista Trójki. Zapraszam i przypominam, że wcześniej układamy notowanie. Do jutra do 12.
Muzyka na dziś: Elton John "The Diving Board". Fortepianowa... "Home Again" pojawi się na mojej liście. Na trójkowej już nie. Czas minął. Trudno uhaha! Elton w świetnej kondycji, to cieszy. Wszyscy krytycy piszą i mówią, że to Jego najlepszy album od lat. 40 lat po "Goodbye Yellow Brick Road.
Wino na dziś: Pan Terra Grand McLaren Vale Grenache 2008, South Australia