Salamanca Market...
Odbywa się w Hobart w każdą sobotę. Od stycznia 1972 roku. Targ, na którym można kupić przede wszystkim wyroby lokalne i regionalne. Najlepszy na świecie Letherwood miód. Rzemienicowy... Albo jakoś tak. Prawdziwe Ugg Boots. Owoce i warzywa hodowane organicznie. Samo dobre. To chyba największa tutaj atrakcja. Także dla turysty z Polski...
Przydasiów już staram się nie kupować, ale Ugg's i miód to tak! Już prawie zapomniałem o zimie w Cradle Mountain. Przypomina mi ją tylko widok ośnieżonej Mount Wellington, która góruje nad miastem. Słońce... to najważniejsze. W kraju upały, tutaj miłe kilka stopni. Wiedziałem, kiedy umknąć. Ale już za 3 dni i ja będę w upałach. Kimberley National Park od czwartku. Zasięgu tam zapewne nie będzie, ale za to postaram się o najpiękniejsze zdjęcia. Piraccy w pracy. Idę na spacer. Do miejsc ulubionych...
Pozostałe wpisy
» umBrela, Brela, Brela... (2023-09-21, 19:54)
» Ja z podróży... (2023-09-19, 19:54)
» Hortensja... (2023-09-09, 19:54)
» Nawłoć... (2023-09-07, 19:54)
» Znowu Karpniki... (2023-09-05, 19:54)
» Widokówki z Korsyki... (2023-08-31, 19:54)
» Wczoraj, kiedy... (2023-08-29, 19:54)
» Pizza z grzybami... (2023-08-26, 19:54)
» Wodospad... (2023-08-24, 19:54)
» Korsyka... (2023-08-19, 19:54)