Wyrwane kartki...

Marek | Blog Marka | 2017-04-24, 20:20

Co ja robiłem 24 kwietnia 1982 roku? Jakoś koło dwudziestej siedziałem w studiu L4 na Myśliwieckiej. Przerażony pewnie pytałem sam siebie - i po co mi to wszystko? A potem minęło 35 lat. W dzienniku od 13 kwietnia do 13 czerwca mam... wyrwane kartki. Jakby nie było tego czasu. Pamiętam, że 17 kwietnia w porze Listy było na antenie notowanie zerowe, czyli zestaw propozycji... Namówiłem słuchaczy na "Asfaltowe łąki" grupy ABC. To taki pomost z Listą Przebojów "Studia Rytm"...

W 1982 roku wynajmowałem mieszkanie na rogu Grójeckiej i Banacha. Jak ja je lubiłem... Było malutkie. Łazienka, kuchnia bez okna i duże łóżko prawie wypełniające pokój dzienny. Z widokiem na ulicę. Tak, codziennie widziałem marsze podczas dziennika telewizyjnego. Takie były czasy. A ja byłem szczęśliwy, bo spełniło mi się przedostatnie marzenie – praca w Trójce. Ostatnie? Nigdy się nie spełniło. Miałem swoje trasy robienia kroków, choć wtedy ich jeszcze nie liczyłem. Lato było piękne tamtego roku... Po pierwszej Liście Trójki pojechałem autobusem 107 do domu. Tak, miałem już „malucha”, ale stał na kołkach w Szadku. Zacząłem nim jeździć dopiero wtedy, gdy z Ostrobramskiej przeniosłem się na Bonifraterską róg Konwiktorskiej. Jak ja lubiłem to mieszkanie... Tak, lubiłem wszystkie „moje” miejsca. Chyba dlatego nie chce mi się ruszać z Orzyckiej.
Zdjęcia na dziś: trochę świętowania i trochę Canberry.
Muzyka na dziś: Steve Hackett „The Night Siren” (2017). Oj! Nie miałem pojęcia, że właśnie wyszła. Przyleciała z Chicago... Z Robertem. W Tonacji Trójki zagram „Behind The Smoke”. Robi wrażenie...
Wino na dziś: świętujemy 35 lat Listy Trójki. Na zdrowie... Cake Wines, 2014 Shiraz, McLaren Vale, South Australia... Znowu przedostatnia butelka.
PS: zdęcia jubileuszowe - oczywiście Darek Kawka, dzięki...

Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...
Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...
Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...
Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...
Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...
Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...
Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...
Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...
Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...Wyrwane kartki...

Pozostałe wpisy
» Wyłącz i włącz... (2024-11-07, 19:54)
» Forever... (2024-11-05, 19:54)
» Zaduszki... (2024-11-02, 19:54)
» Cukierek albo... (2024-10-31, 19:54)
» Barwy jesieni... (2024-10-29, 19:54)
» Wiosna w Hobart... (2024-10-26, 19:54)
» Vancouver... (2024-10-24, 19:54)
» Barwy ziemi... (2024-10-22, 19:54)
» Sydney na kliszy... (2024-10-19, 19:54)
» Dwie wyspy... (2024-10-17, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN