Byłem w Nowym Jorku...
To znaczy Alina tam właśnie jest. A ja byłem w Jakuszycach. Ale także w Zamku Czocha, schronisku Orle i... w miejscu, które nazywa się "Stezka korunami stromu". W Czechach. Szczegóły tej krótkiej podróży już od jutra. Najważniejsze było jednak to, że po kilku upalnych dniach i bezsennych nocach trafiłem w miejsce, gdzie w nocy było około 10 stopni, a w dzień nie więcej niż 20. To się nazywa lato! I takie lubię...
Glen Campbell nie żyje. Zmarł wczoraj. "Adios". Ale moja płyta na dziś, to "Ghost on the Canvas" (2011). Nikt nie czekał na tę wiadomość, a kiedy dotarła smutno jakoś.
Pozostałe wpisy
» Zaczęli grzać... (2024-10-01, 19:54)
» Plaża... (2024-09-28, 19:54)
» Zachodu jest warte... (2024-09-26, 19:54)
» Korsyka... (2024-09-24, 19:54)
» Śnieżka w śniegu... (2024-09-14, 19:54)
» Jesien w Chicago... (2024-09-12, 19:54)
» Przez Samolot... (2024-09-10, 19:54)
» Pomyka jesień... (2024-09-03, 19:54)
» Park Narodowy Zion, Utah... (2024-08-31, 19:54)
» Wielki odlot... (2024-08-29, 19:54)