Polak w Sydney...

Marek | Australia z Jacob's Creek | 2012-10-08, 20:02

Poniedziałek. Nowy tydzień. Znowu zleci jak jeden dzień. Ciągle intensywnie, ale widać tak być musi. Nic to, jest cudnie! Pogoda jednak lepsza, niż zapowiadało. Przeziębienie wyleczone. Adele śpiewa "Skyfall". I pomyślałem o... Sydney. Nie było mnie tam już ponad 3 lata. Płynie czas. Czy tęsknię? Tak. Lubię połazić po mieście. Pitt Street w dół do samej Opery. Byłem tam już tyle razy, mam swoje ulubione miejsca w mieście...




Kawiarnia na George Street, winiarnia przy Operze, befsztyk w pubie. W pubach jest zawsze dobre jedzenie! Wietnamczyk w Dulwich Hill. Płyty w Virgin Mega Store. Tam pierwszy raz zobaczyłem okładkę "Long Road Out Of Eden" Eagles. Obok poczta. Z Australii ciągle jeszcze wysyłam widokówki. Znaczek koniecznie z misiem koala. Ładny... "Na pocztówce wiadomo skąd" najchętniej Sydney Opera House. Zjawiskowo się fotografuje. To widać na zdjęciach zrobionych przez Andrew, mojego paparazzi na dziś. To był 7 lipca 2009 roku. Jeden dzień w Sydney... Po drodze z Barossa Valley do Hobart na Tasmanii. Wspominać, wspominać jest... pięknie. Miałem szczęście, bo lipiec to zima na Antypodach. Słoneczna, jak widać. Winna... Zdarzył mi się cud i korzystałem z tego. Podarowałem sobie odrobinę luksusu. Lunch w zatoce, owoce morza, rewelacja. Do tego JC z bąbelkami. Pycha... Nie za dużo, bo po południu czekała na mnie wycieczka na Harbour Bridge. Wieczorem kolacja w restauracji w Opera House. Szczęściarz? Tak...
Wino na dziś: powinno być coś z oferty JC, ale otworzyłem jednak ostatnią butelkę TarraWarra Estate, Pinot Noir 2002, Yarra Valley, Victoria. Cudo...
Muzyka na dziś: jednak "Long Road Out Of Eden" Eagles. Bo lubię wracać...

Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...
Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...
Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...
Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...
Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...
Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...
Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...
Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...
Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...Polak w Sydney...

Pozostałe wpisy
» Ciąg dalszy nastąpił... (2024-12-07, 19:54)
» Znów zaczęli grzać... (2024-12-05, 19:54)
» Grudzień... (2024-12-03, 19:54)
» Sydney na zielono... (2024-11-30, 19:54)
» To tylko sen... (2024-11-28, 19:54)
» Jeszcze przed chwilą... (2024-11-26, 19:54)
» Biała zima... (2024-11-23, 19:54)
» Zima niebieska... (2024-11-21, 19:54)
» Forever Young... (2024-11-16, 19:54)
» Przeszłość... (2024-11-14, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN