Australia z Jacob's Creek
Zima w Australii…

Marek | Australia z Jacob's Creek | 2009-07-04, 13:28

sobota bez radia, 4 lipca 2009
Noc w Jacob’s Creek Cottage chyba trochę niespokojna. Było zbyt cicho (zawsze coś!)… A za oknem emu, kangury i może jeszcze jakieś zwierzęta? Rano się z nimi zakolegowałem, co widać na zdjęciach. Trzeci dzień z rzędu nie zjadłem śniadania. Może tak już mi zostanie. To nie tylko brak czasu, ale także jednak niechęć do jedzenia śniadania po północy naszego czasu. Sobota, a więc dziś na początek targ produktów lokalnych. Jednak zgłodniałem, więc próbowałem. Wyroby mięsne, warzywa, miodek, powidła, chutney… Potem kawa i w drogę po Barossa Valley. Z Jamesem.


Chyba się trochę dziwił, że ciągle prosiłem o zatrzymanie samochodu. Proszę popatrzeć na zdjęcia. Prawda, że nie dziwota? Zrobiła się taka pogoda, że nic tylko strzelać! Po strzelaniu trzeba było w końcu coś zjeść. Lunch w Jacob’s Creek Visitor Centre. Najpierw jednak sesja fotograficzna. Jak fajnie mieć prywatnego fotografa! Wczoraj i dziś to była Catherine, jutro i pojutrze na Kangaroo Island – Sean. No ale ja sam tez robię co mogę. Dziś ponad 300 zdjęć. Wracajmy na lunch… Przyznam się bez bicia, że zamówiłem kangura i krokodyla. Chyba trzeba jeść produkty lokalne, prawda? Dragan mnie znielubi… Kangur był lepszy. Po prostu pycha! Może także dlatego, że Russell zamówił do potrawy Orlando Lawson’s Padthway Shiraz Vintage 2003. Butelka numer 5807. Mała winnica, niewiele produkują wina, ale za to jakie! Nie polecam jednak, bo u nas nie do zdobycia. To też Jacob’s Creek… Nie było miejsca na deser. Zresztą nie przepadam za deserami. Na deser dokończyliśmy z Russellem butelkę. Trzeba wracać do Adelajdy. Nie udało się tam jednak zostać na zawsze. Tak, mam pecha.


Dziękuje za listy. Odbieram je także tutaj, jeśli ktoś się domyśli na jaki słać je aDresik. Słuchałem dziś Pana Marka w „Złotych…”. Niesamowite. Pan Marek słucha Pana Marka Konserwowego. Chyba nie było wstydu, prawda? Z listów wynika, że czytelnik/słuchacz mi zazdrości, że tutaj jestem. Sam sobie też zazdroszczę, jeśli to Was pociesza. Nie bardzo mogę uwierzyć w to, co się ze mną dzieje, ale poddaję się temu… Płyniemy dalej. Powrót do Adelajdy w słońcu i cytrynach. Potem spotkanie z Iwoną Żurawską (pamiętacie audycję trójkową „Winien i ma”?). Iwona jest tutaj od prawie 20 lat i świetnie się Jej powodzi. Ona pierwsza pokazała mi wino australijskie w 1995 roku. Adelajda wieczorem (jest zima, ciemno się robi tuż po 17) też jest bardzo ładna. Pełna świateł. Time flies... Kończę pisać kolejny dziennik. Podsyłam zdjęcia… Jutro lot na Kangaroo Island. Czy będę miał tam dostęp do internetu? Proszę sprawdzać…

Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…
Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…
Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…
Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…
Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…
Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…
Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…Australia z Jacob's Creek<br>Zima w Australii…

Pozostałe wpisy
» Zimna wiosna... (2024-04-16, 19:54)
» Magiczne oko... (2024-04-13, 19:54)
» Weź to serce... (2024-04-11, 19:54)
» Zaćmienie... (2024-04-09, 19:54)
» Wojownicy... (2024-04-06, 19:54)
» Eagles... (2024-04-04, 19:54)
» Siłacz... (2024-04-02, 19:54)
» Biała kiełbasa... (2024-03-30, 19:54)
» Prawie nie ma takich miejsc... (2024-03-28, 19:54)
» Dziękuję... (2024-03-26, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN