Jeden dzień...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-09-03, 19:54

... a jaka różnica. Wczoraj zepsuty, dziś działa. Chyba mam więcej szczęścia, niż... zapomniałem czego. Piszę o moim ulubionym komputerze. Tak, jestem uzależniony. Który raz? Nic to, Baśka. Mała rzecz, a cieszy. Mogę napisać listę, tekst, wrzucić zdjęcia. Nadrobić zaległości. Brudnopis z czwartku. Uluru, czyli Ayers Rock. Jedno z moich miejsc ulubionych. Będę tam 21 października tego roku. I nie przeszkadza mi to, że zrobię te same zdjęcia...




Ładny był dziś dzień… „September Morn” – pracowicie. Bazarek, potem kroki. Nagranie do programu „Pamięć absolutna”. Jabłka i śliwki mamy najlepsze na świecie.

BRUDNOPIS

Dookoła Ayers Rock. Uluru to święta góra Aborygenów. Formacja skalna. W zasadzie wierzchołek ogromnego kamienia, który jest w matce ziemi. To co widzimy, to tylko taki kamyczek… Cud natury? Tak, jeden z cudów naszego świata. Setki tysięcy turystów odwiedza to miejsce każdego roku. Jest to jeden z najczęściej fotografowanych obiektów na ziemi. Ja też lubię to robić. Byłem tam już trzy razy i chętnie wrócę. Northern Territory. Park Narodowy Uluru – Kata Tjuta. Ayers Rock Resort to bardzo przyjazne miejsce. Same hotele i sklepy. Stamtąd każdego ranka i każdego popołudnia wyruszają autokary, które wiozą turystów na oglądanie góry o wschodzie słońca i o zachodzie. Zachód jest bardziej spektakularny. No i o zachodzie otwiera się tam szampana. Może być Jacob’s Creek Sparkling. Pyszne… Pobyć, popatrzeć. To tylko się tam liczy. Ale ja lubię także spacer dookoła góry. Osiem kilometrów. Można zobaczyć takie cuda jak „głowa Chopina, albo Lord Vader”. No i przyroda… Te świderki są piękne, prawda? Spacer trzeba wykonać po spektaklu porannym. Około południa tam już jest ponad 50 stopni Celsjusza. Góra ma temperaturę ponad 80 stopni. Strach się bać. Inferno…

Zdjęcia na dziś kliszowe. W związku z tym „świderki” będą innym razem. Lord Vader także… Ale mamy usta Micka Jaggera. Tak powiedział przewodnik. Nie ja to wymyśliłem.
Płyta na dziś: Celine Dion „Encore un soir”. Już od lat nie słuchałem całych albumów Celiny. Tym razem mnie dopadło. Dwóch piosenek słucham częściej, niż pozostałych…

TOP 30 (sobota, 3 września 2016)

1222ORDINAIRE / ENCORE UN SOIR - Celine Dion
228COLD LITTLE HEART - Michael Kiwanuka
3115LONG WAY FROM HOME - Peter Cincotti
4412MAIS OU S'EN VA LA VIE - Florent Pagny
5312TENDRESSE ANNEE ZERO / PALERMO HOLLYWOOD- Benjamin Biolay
679ALL I DO / BEST LOVE - Yuna
7813SANS L'OUBLIER / ON ME L'A DIT - Pascal Obispo
8910HONEY & SMOKE / BLUE FIRES - case/lang/veirs
9614STRANGER TO STRANGER / PROOF OF LOVE - Paul Simon
10138READY OR NOT / FACE OF A GIRL - Steve Porcaro
11145ANY MOMENT NOW - Barbra Streisand & Hugh Jackman
12516STREETS OF SURRENDER (S.O.S.) - Zucchero & Mark Knopfler
131210SONG FOR A FRIEND - Ray Wilson
14159ARMY DREAMERS - Moddi
151011AT THE BALLET - Barbra Streisand with Anne Hathaway & Daisy Ridley
16179WE OF ME - Suzanne Vega
17186CRACKS IN THE CITY / BENEATH THE WAVES - Graham Nash
18213IN THE NOW - Barry Gibb
19204FIRE ON THE FLOOR / WOMAN YOU'VE BEEN DREAMING OF - Beth Hart
20234SOLITUDE / SUNDAY NIGHT 1987 - M83
211118IN FASHION / INSANITY - Gregory Porter
22253ANYWHERE / SOMEBODY'S LOVE - Passenger
23263RED EARTH & POURING RAIN - Bear's Den
24275THE LUCKY ONE / WE KNOW WHERE YOU GO - Blue October
25 --1I CAN'T STOP THINKING ABOUT YOU - Sting
26292HER SMILE / THE GOOD LIFE - Till Bronner
27283CARRY ON - Norah Jones
28302MOVING ON / BLUE ROSE - Keiko Matsui
29 --1ANYTHING YOU CAN DO - Barbra Streisand & Melissa McCarthy
30 --1WONDERLAND / TRUE STORIES - The Rippingtons & Russ Freeman


Wiadomo dlaczego? W nowościach Sting, jeszcze jedna Barbra („Encore” dziś numerem jeden w Wielkiej Brytanii!) i trochę Smooth Jazz Cafe.
Wino na dziś: Torbreck Barossa Valley 2012 Woodcutter’s Shiraz, South Australia.
Aaaaa! Jeszcze prośba od Ewy… Muszę to pokazać Helen i Beacie, ale może ktoś jeszcze się dorzuci?
Prośba taka...
Wymyśliłam taką akcję: https://www.siepomaga.pl/r/datki-na-kocie-lapki
Czy mogę prosić o podanie dalej, by udało się chociaż 1/4 uzbierać? :)
Ewa napisała…
PS: nie mogę przestać słuchać "Ordinaire". Czy to coś znaczy PanieDoctorze?
Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...
Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...
Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...
Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...
Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...
Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...
Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...
Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...
Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...Jeden dzień...

Pozostałe wpisy
» Zaczęli grzać... (2024-10-01, 19:54)
» Plaża... (2024-09-28, 19:54)
» Zachodu jest warte... (2024-09-26, 19:54)
» Korsyka... (2024-09-24, 19:54)
» Śnieżka w śniegu... (2024-09-14, 19:54)
» Jesien w Chicago... (2024-09-12, 19:54)
» Przez Samolot... (2024-09-10, 19:54)
» Pomyka jesień... (2024-09-03, 19:54)
» Park Narodowy Zion, Utah... (2024-08-31, 19:54)
» Wielki odlot... (2024-08-29, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN