Co krok roślinka, którą widzę pierwszy raz
Dzień w podroży. Dalej i dalej. Do najładniejszych na kontynencie, może na świecie płaz. Biały piasek, niebieska woda, zieleń piękna i soczysta i ta natura…Prawie niezmierna. Nie mogę uwierzyć w to co widzę. Fotografia tego nie pokazuje, ale zawsze cos zostaje. Na zdjęciach, w komputerze, w pamięci, w zapiskach, w dzienniku.No właśnie. Od rana w Albany (duże miasto!) walczyliśmy z komputerami w kawiarenkach internetowych. Polegliśmy… Znaczy z kawiarenki zawsze mogę skorzystać, ale nie udało się podłączyć naszego laptopa do tutejszej sieci. Pani z Backpakers powiedziała, ze 9 na 10 komputerów ma taki system, ze wszystko działa. Nasz był ten dziesiąty… Stad opóźnienia na stronie. W końcu jestem na końcu świata, prawda? Do Bremer Bay dojechaliśmy jakoś po 16. Po rozpakowaniu wycieczka na plaże. Prawie 2 kilometry w jedna stronę. W pięknych okolicznościach przyrody. Sekcja fotograficzna na 6 rak. No I tutaj właśnie co krok roślinka, jaka widzę pierwszy raz w życiu. Australia kwitnie! Niesamowite wrażenie. Może dlatego, ze jestem tutaj pierwszy raz wiosna. A plaża przy zachodzącym słońcu? Zapraszam do galerii zdjęć.
Pozostałe wpisy
» Kora... (2023-11-28, 19:54)
» Jezioro ze snu... (2023-11-25, 19:54)
» Oamaru... (2023-11-23, 19:54)
» Stara Zelandia... (2023-11-21, 19:54)
» Na całej połaci... (2023-11-18, 19:54)
» Chicago... (2023-11-16, 19:54)
» Inside Seaside... (2023-11-14, 19:54)
» Bluff Knoll... (2023-11-11, 19:54)
» Fraser Island... (2023-11-09, 19:54)
» Sweetest Illusion... (2023-11-07, 19:54)