Poplątało...

Marek | Blog Marka | 2014-09-29, 19:54

... mi się w głowie. Ten Kraków w Muzeum PRL to dopiero za miesiąc. Jak dobrze. Mam wolny dzień! Ale Lista w tym tygodniu bedzie z Krakowa. Na placu przed budynkiem Collegium Novum, przy ulicy Gołębiej 24. Zapraszamy... Będzie święto Uniwersytetu Jagiellońskiego. A kto wygra to notowanie? Rojek? Rojek? Mela? Skubas? Diana Krall? Żartowałem... marzenia, jak piękne kwiaty. Słucham "Wallflower" Diany i coraz bardziej się uzależniam.
(Dalej…)

Na mapie świata...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-09-27, 19:19

Kiedy w radiu irytuje mnie słowo, w samochodzie słucham Nostalgii. Czasem usłyszę tam piosenkę, której nie słyszałem 30, 40, 50 lat. Dziś zagrali miedzy innymi "Maleńki znak". Płytę Ireny Santor "Serce" (chyba taki był tytuł, profil Artystki na okładce) mieli moi Rodzice. Wtedy, gdy ja słuchałem ABC, Czerwonych Gitar, Niemena, Breakout. Różnica pokoleniowa. To się zmieniło. Piosenki poprzednich pokoleń chyba zaczynają mnie wzruszać...
(Dalej…)

Przyszła jesień...

Marek | Blog Marka | 2014-09-23, 19:54

Z samego rana. Zapłakana. Wczoraj nam miało włączyć w blocku kaloryfery. Zamiast tego wyłączyło ciepłą wodę. Zawsze coś... Nie lubię brać zimnego prysznica. Dziś kaloryfery nadal zimne, ale gorąca woda już jest. Zawsze to coś! Kasztany piękne i dorodne. Będzie długa jesień. Sam to właśnie wymyśliłem, choć dziś prognozy mówią, że od poniedziałku bedzie jednak "złota polska jesień". Oby. Wysypie grzybami i płytami...
(Dalej…)

Jesteśmy mistrzami świata...

Marek | Blog Marka | 2014-09-22, 20:20

Moja Chrześnica Ewa byłaby dziś szczęśliwa. Była fanką naszej siatkówki. Jeździła na mecze po całym kraju. Zabrała kiedyś ode mnie kubeczki Trójki dla Pana Gruszki. Ewa nie żyje od prawie czterech lat. A nasza drużyna zdobyła mistrzostwo świata. Pewnie, że oglądałem. Jakoś dziwnie byłem spokojny po pierwszym secie, że wygramy. Nie jestem takim fanem, jak Ewa. Ale kumam bazę. W szkole średniej byłem siatkarzem...
(Dalej…)

Z dnia na dzień...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-09-20, 19:54

Nagle pożółkły liście na drzewach. Chyba jednej nocy. Temperatura spadła prawie do zera i tyle tego... I od razu jakby mnie przeziębiło. A ja nie mam na to czasu. Zwłaszcza teraz, kiedy mam dwa spokojne tygodnie. Bez wyjazdów. Bo potem Kraków, Kraków, Bruksela. C'est la vie... Ale za to tam we fnac'u kupię sobie dużo płyt do "sałatki francusko włoskiej". Znowu? Bedzie dobrze. Bedzie Pan Zadowolony! No mam nadzieję.
(Dalej…)

Magnolie...

Marek | Blog Marka | 2014-09-18, 20:02

Zakwitły w Hobart kilka dni po moim wylocie do Broome. Ale Gunia ma Zorkę 5, zrobiła więc kilka zdjęć. To mogło być dokładnie 19 sierpnia, kiedy ja oglądałem tę niezwykłą "czerwoną górę". Prawie jak Bungle Bungle, prawie jak Olgas, prawie jak Uluru. Po cudownym dniu z Piccaninny Creek, po locie helikopterem nad Bungle Bungle, na koniec dnia mieliśmy niespodziankę. Zachód słonca w wyjątkowych okolicznościach. Z lampką wina w dłoni...
(Dalej…)

Jeden dzień w Dublinie...

Marek | Blog Marka | 2014-09-16, 20:02

9 września. Znaczy dokładnie tydzień temu. Czasem słońce, czasem cień. Ale nie padało. Kiedy napisałem o tym do Polski, Kuzynka odpisała, że chyba piję za mocne piwo, bo w Irlandii zawsze pada. Nie zawsze! Ja zawiozłem tam na kilka dni pogodę przywiezioną z Australii. I było mi dobrze. To był fajny dzień. Fish&Chips na lunch. Dublin By Bus z polskim kierowcą, który na powitanie powiedział: "dzień dobry Panie Marku". Miłe...
(Dalej…)

Wyspa Bardzo Zielona...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-09-13, 21:21

No to poleciałem! Tuż po Australii. Irlandia... Pierwszy raz. Było pięknie. Bo ciepło i słonecznie. Jak nie na tej wyspie. Tak mówili. Dwadzieścia Pięć Lat Wolności. Takie spotkanie z PanemMarkiem z Trójki. AerLingus do Dublina. W poniedziałek. Szybko i sprawnie. Wstyd się przyznać, ale w samolocie zastanawiałem sie, czy w Irlandii płacimy euro? Szczęśliwie tak. Bo kasa, misiu kasa! Miałem tylko euro. I wydawałem z radością...
(Dalej…)

Baobab...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-09-06, 19:19

i inne drzewa Australii. To mógłby być tytuł książki, prawda? Uwielbiam baobaby. Bottle Tree, czy drzewo butelka. Trochę tak wyglądają. W Kimberley National Park są ich tysiące. Lubię je fotografować. I nie boję się ich. Są przyjazne. Zagubionemu turyście mogą uratować życie. Są zbiornikami wody. Poza tym są bardzo fotogeniczne. Zapraszam do albumu zdjęć. Dlaczego nie napisałem niczego we czwartek? Tak wyszło. Nic na siłę.
(Dalej…)

Domownik...

Marek | Blog Marka | 2014-09-02, 20:20

Lot powrotny trwał dokładnie 20 godzin. 14 z Melbourne do Dubaju. Airbusem A380. 11887 kilometrów. Za jednym zaMACHEM. Ten samolot, to kolos. Potwór. Siedziałem 23K. Przespałem z 7 godzin lotu. Taki letarg, ale zawsze. Dwie godziny w Dubaju. O 5 rano było już 30 stopni. Potem miało być 42. Z Dubaju do Warszawy 6 godzin lotu...
(Dalej…)

Emirates...

Marek | Blog Marka | 2014-09-01, 12:12

Jestem na lotnisku powrotnym. Po odprawie. Jem sery i popijam Chardonnay. Nie lubię pożegnań. A na dodatek Mikołaj napisał, żebym nie wracał, bo straszą wojną. To teraz mi to pisze? Kiedy ja już nie mam odwrotu... 44 dni poza domem. Chyba nigdy tak długo nigdzie nie byłem. Przegapiłem kilka ważnych wydarzeń w kraju. Zwłaszcza sportowych...
(Dalej…)

Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN