Dziś do Warszawy dotarła jesień... Deszcz padał kilka godzin. Będą grzyby? Oby mnie tylko nie przeziębiło. Jeszcze nie teraz, proszę... Rosół z lubczykiem pomoże. Może? Na zdjęciach z Baśkiej Vody widać, że było przyjemnie, prawda? Skończyły się wakacje... Za to sypnęło muzycznymi nowościami. Już lubię jesień. A kompot jabłkowo śliwkowy bije wszystko. Na dodatek przypomina smak dzieciństwa. Dziś urodziny Basi Trzetrzelewskiej. Najlepszego...
(Dalej…)
Wydawało mi się, że wszystko mam poukładane. Nagle... Wracam z gór, a tu w domu nie ma Internetów. Zabrało telewizję, radio, muzykę. Jak żyć? Spokojniej... Nic nie muszę. Zwłaszcza oglądać i słuchać co mówią ludzie. Zwłaszcza w tych dziwnych czasach... To może jednak spakować wszystko i uciec w Izery? Na razie wróciłem i nadrabiam zaległości. Do wtorku nie zobaczę "Znachora", bo we wtorek przyjdzie Pan Mechanik. Naprawi? Na razie telefon udzielił mi łaskawie dostępu, więc jednak jestem...
(Dalej…)
Wszystko mija szybciej, niż myślisz... Po wczorajszych zakupach na "starym bazarku" wszystko YES! Prawdziwki robaczywe, ale podgrzybki nie. Celesta, mieszaniec, a przede wszystkim pomidory. Sezon trwa, ale chyba ma się już ku końcowi... Jesień przyjdzie w sobotę o 8.50. Będzie piękna i tego się trzymam. Zdjęcia z Breli, kiedy minął ten tydzień? Jak szybko minie następny? I po co tyle pytań... Dobra, wrzucę jakiś "Polar".
(Dalej…)
Lot do Splitu półtorej godziny... Świat jest piękny! A jaki smaczny. Figi zielone, figi na słońcu suszone. Białe wino, czarna kawa. Adriatyk ocean gorący. Oliwa, musztarda, kulen (KULEN prawdziwy na kiermaszu wyrobów lokalnych kupiony, ale mieliśmy szczęście!). Każdy dzień taki sam, ale ja przecież lubię powtarzalność... Lot ze Splitu półtorej godziny. A że na bagaż trzeba czekać trzy kwadranse, a na taksówkę następnych 20 minut? Już prawie o tym nie pamiętam. Znaczy nie latać?
(Dalej…)
Ta wiadomość złapała mnie tuż po 13... Rafał Paczkowski nie żyje. Miał 61 lat. Znałem Go od prawie 40 lat. Był muzykiem i genialnym producentem muzycznym. Pracował między innymi ze Zbigniewem Preisnerem, Grzegorzem Ciechowskim, Korą, Lady Pank, Raz Dwa Trzy... 20 lat temu zdobył Fryderyka w kategorii Produkcja Muzyczna Roku (wraz z Marcinem Pospieszalskim) za album "Trudno nie wierzyć w nic"... Jutro Targi Książki, a pojutrze lecę na tydzień "nicnierobienia"...
(Dalej…)
Nawłoć kanadyjska... Rozsiała się po świecie z Ameryki Północnej. Jest piękna, fotogeniczna, ozdobna, ale i niebezpieczna. Pozbywa się lokalnych roślin. Czasem wygląda jak kwitnący rzepak. Zdjęcia w dzisiejszym albumie z okolic Karpnik. Ależ tam pięknie... Anita Lipnicka wydaje nowy album tego samego dnia co The Rolling Stones. Na obie płyty poczekam do 20 października. Kompot śliwkowo-jabłkowo-gruszkowy smakuje jak początek jesieni... A pomidory? Sezon trwa...
(Dalej…)
Znowu trzy, może nawet cztery dni... Jak było? Znowu pięknie, smacznie, bezpiecznie. Tak, jak lubię. 464 kilometry plus 464 kilometry. Z muzyką jazda jest milsza. A że czasem samochód pokazuje napis: "proszę przejąć kierownicę"? Zasypiam zwykle w połowie drogi. Ale tylko na chwilę. Jakoś koło Sieradza... Ładny ten koniec lata. Matt Dusk zapowiedział dziś świąteczne koncerty w Polsce. Jak to możliwe, że to już za 3 miesiące? Czas...
(Dalej…)