Sylwester...

Marek | Blog Marka | 2012-12-31, 20:20

A nie pisałem jeszcze, że nie lubię tego dnia? Znaczy lubię, bo "do południa" nieźle grało. Nie wiem dlaczego z końcem roku jakoś mi się pozytywnie kojarzy "Fantasy" Earth Wind & Fire. Muzyka na dziś: The Best Of Earth Wind & Fire. Potem w samo południe lampka Sauvignon Blanc z Marlborough w Nowej Zelandii, bo tam właśnie wtedy przyszedł Nowy Rok. Toast z bliskimi na Myśliwieckiej. Taksówczką do domu. PaniPotrzeba?
(Dalej…)

Jednak przeziębiło...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-12-29, 19:19

Nie znasz dnia, ani godziny. Chyba wczoraj. Przyszła PaniDziennikarka po wypowiedź, a kiedy już się wypowiedziałem, powiedziała: uciekam, bo ja taka chora. No i masz babo placek! Nie ma zgody na chorowanie. Dziś robota, jutro robota, potem Sylwester i ten Top. A może Radio Piotrków da sobie beze mnie radę? Pomyślę o tym jutro. Noc była słaba, ale rankiem wszystko wygląda inaczej. Nawet katar. No właśnie: Qatar...
(Dalej…)

Sydney Hobart...

Marek | Blog Marka | 2012-12-28, 19:54

Wild Oats XI ustanowił nowy rekord trasy regat Rolex Sydney Hobart Yacht Race, który od tegorocznej edycji wynosi 1 dzień, 18 godzin, 23 minuty i 12 sekund. Pięciokrotny zwycięzca prestiżowego wyścigu żeglarskiego dołożył tym samym kolejny - szósty sukces, mijając linię mety w Hobart około godziny 8:30 miejscowego czasu. Poprzedni rekord był gorszy o około 50 minut. A dwa lata temu jam tam był! I widziałem finisz...
(Dalej…)

Sezon grypowy...

Marek | Blog Marka | 2012-12-27, 19:09

Ponoć już u nas jest. To te zmiany temperatur. Dzień przed Wigilią było minus 8, dzień po Wigilii - plus 8. Zmieniłem kurtkę na jesienną. Nie wolno się przegrzewać. Tak mówią... Czosnek. Na mnie dobrze działa. Nie dam się, bo nie mam czasu na chorowanie. Jeszcze 5 dni intensywnej roboty radia. Codziennie na antenie. Czy ja się z kimś ścigam? Nie. Tak wyszło. Ale potem przyjdzie czas odpoczywania. Szczegóły wkrótce.
(Dalej…)

Wigilia w deszczu...

Marek | Blog Marka | 2012-12-24, 20:12

Wyglądam za okno. Śnieg jeszcze leży, ale to już takie resztki. Pada deszcz. Już jakieś 5 godzin. Jutro po śniegu będzie tylko wspomnienie. I tak jestem szczęściarzem, bo wczoraj w Wigilię Wigilii pojechałem do Sieradza i Szadku. A2 rewelacja. Rano to nawet świeciło słońce. Chwilami. W Warszawie było minus 8 stopni, tam już tylko minus 5. Ani śladu po śladach na śniegu. Zdrowie najważniejsze. A to na razie nie szwankuje. Dziękuję...
(Dalej…)

Zima, zima...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-12-22, 18:18

Śnieg, śnieg, śnieg. Zima przyszła wczoraj o 12.12. Jakoś tak w chwili, gdy miał nastąpić kolejny koniec świata. Jak widać, jeszcze jesteśmy. Będą białe święta. Napadało i tak zostało. Dziś rano w Warszawie było jak na widokówce. Minus 10 stopni, słońce świeciło bardzo śmiało i posypywało płatkami śniegu. Jak na obrazku z dawnych lat. Cuda, cuda ogłaszają. I do tego ładna muzyka. "Nieoczywiste piosenki z dzwoneczkami"...
(Dalej…)

20.12.2012

Marek | Blog Marka | 2012-12-20, 20:12

I w zasadzie to był taki zwykły dzień. Codzienny... Normalny. Budzik obudził. Marcel poprowadził ranek. Nie poszedłem na bazarek, bo wszystko w domu mam. Pomidory już prawie nie smakują, jak pomidory. Kończą się smaczne lobo. "I'd Love You To Want Me". A, tak mi się przypomniało. Ech, by się zerwało avocado prosto z drzewa. Czarne Avocado. Smakuje jak niebo. Choć w zasadzie nie bardzo wiem, jak może smakować niebo...
(Dalej…)

Herbata z cytryną i miodem...

Marek | Blog Marka | 2012-12-18, 19:54

Jest niezdrowa! Ogólnie rzecz biorąc życie nie jest zdrowe... Tak wyszło. Kiedy byłem małym chłopcem Mama mi mówiła: "nie pij wody, bo ci się żaby zalęgną w żołądku". Tak było w latach 60 ubiegłego wieku. Teraz się mówi, że wodę trzeba pić. Co najmniej 2 litry dziennie? Codziennie? Najlepiej niegazowaną. Od dawna wiedziałem, że nie należy pić napojów podczas jedzenia. Najlepiej po. Nauczyłem się. Przyzwyczaiłem...
(Dalej…)

Śliska dzisiaj droga...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-12-15, 19:19

Zamiast choinki na razie kupiłem Gwiazdę Betlejemską i jemiołę. A do tego jeszcze Amaryllis, bo chyba już za kilka dni ładnie zakwitnie. Tak obiecał Pan Sprzedawca. Choinkę to może dopiero za tydzień? U nas w Szadku drzewko ubierało się dopiero w Wigilię rano. Tato je oprawiał w stojak, a my - znaczy rodzeństwo i ja - stroiliśmy je. Głównie Małgola, bo była najstarsza. Do dziś zresztą ubiera dużą prawdziwą choinkę. Jak wtedy...
(Dalej…)

12.12.12

Marek | Blog Marka | 2012-12-12, 19:19

Taki dzień się zdarza raz. Niby taki sam, jak każdy inny, ale 13.13.13 na przykład już nie będzie. Jutro 13 grudnia. Zima wtedy była jeszcze bardziej sroga. Jeszcze zimniejsza. I jakaś taka szara i nieprzyjazna. 13 grudnia 1981 roku byłem w domu, w Szadku. Wpadłem jak zwykle na weekend. Zostałem na dłużej. Do Świąt, do Nowego Roku? Nie pamiętam. Nie chce się pamiętać przykrych spraw. Wyrzuca się je z pamięci. Ja tak mam...
(Dalej…)

Góry Błękitne...

Marek | Blog Marka | 2012-12-10, 20:02

Blue Mountains są niezwykłe. Jak wszystko Downunder. Znajdują się jakieś 100 kilometrów od Sydney. Na zachód. Szybką autostradą niewiele ponad godzinę jazdy. Z kawą gdzieś po drodze. Można się do nich wybrać malowniczą drogą lokalną, ale nie polecam, jeśli ktoś ma chorobę morską. Raz tak jechałem. Gunia mnie powiozła. Był 1995 rok. Zdjęcia z dzisiejszego dziennika, to październik 2007 roku. Taka moja tam ucieczka...
(Dalej…)

Lepszy świat...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-12-08, 20:02

Nie będę ukrywał, że słucham ostatnio "piosenek z dzwoneczkami". I staram się wybierać do moich audycji te mniej ograne. Bo chyba mimo pięknego śniegu za oknem irytują mnie infantylne "jinglebellsy". A to przecież ma być ten "czas najpiękniejszy". Przed świętami. Nie ukrywam, że już od jakiegoś czasu wolę ten czas oczekiwania od samego świętowania. Tak mam. I dobrze, że latoś będę miał "święta prasujące". Tak się ułożyło...
(Dalej…)

Internety...

Marek | Australia z Jacob's Creek | 2012-12-07, 10:01

Odcięło mnie od dostępu na całe 24 godziny. I dopiero w takich chwilach dociera do nas, że jesteśmy uzależnieni. Przepraszam, że piszę w liczbie mnogiej, ale tak jakoś łatwiej się przyznać. Człowiek przyzwyczaja się do dobrego. Internet nie zawsze jest dobry, ale i tak przywykłem. Aż tu nagle nie mogę sobie niczego sprawdzić. Słabo... I stąd ten wpis z nagła. Piątek rano. Sypie śnieg. Piotrek gra nowości i archiwum...
(Dalej…)

I wtedy spadł snieg...

Marek | Australia z Jacob's Creek | 2012-12-03, 20:20

Szybkie dni. I tak niech będzie... Żeby jakoś bez większych problemów dotrwać do Świąt. Potem Top Wszech Czasów i już będziemy czekali na wiosnę. Dziś zjadłem ostatnie świeże grzyby w tym roku. Szare i zielone gąski. Kupione w piątek przetrwały do dziś. Bo sobota to Kraków. MediaTORy. Szybkim pociągiem po Markomanii do Krakowa. Przyjechał ze 4 minuty przed czasem. Gala długa, ale z przyjemnym zakończeniem...
(Dalej…)

Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN