I dobrze! "to nie był dobry rok, bez żalu dziś żegnam go". Nie mógłbym dziś w radiu przypomnieć piosenki Czerwonych Gitar "Mija rok". Bywają takie dni, ale tak słaby rok jeszcze nigdy mi się nie zdarzył... "C'est la vie". No właśnie, jutro Top 357, a właściwie w tym roku Top 35.7 razy trzy. Gramy od 9 do 21. Tak tylko przypominam. Sylwester, za oknem zaczynają odpalać race. To ja zatyczki do uszu i spać...
(Dalej…)
Lubię oglądać ten serial, bo strażacy jeżdżą po mieście, a ja rozpoznaję miejsca ulubione. Lubię Chicago. Uwielbiam robić trasę znad jeziora do Abakanów. Michigan Avenue... Lubię wypić kawę w Starbucks, najchętniej w okolicy 444. W Hard Rock Cafe zawsze zamawiam to samo, Chicken Fingers Tupelo Style. W Chicago, Melbourne, Krakowie, Vancouver, Amsterdamie, Surfer's Paradise, Paryżu. Taka tradycja...
(Dalej…)
A jutro będzie jeszcze Trzeci Dzień Świąt... Dziś bardzo spokojnie. Trzy razy kroki, jedne nawet w słońcu. Na lunch zupa grzybowa, na obiad słoiki z kolacji wigilijnej. Jak to w święta... Telewizja znowu pokazuje film "Ostatnie wakacje" z Queen Latifah, a ja znowu muszę napisać, że ciągle nie odwiedziłem tego hotelu w Karlovych Varach. A przecież już nie raz obiecałem sobie niczego nie odkładać...
(Dalej…)
Kolacja Wigilijna była obfita. Grzybowa nadal moim numerem jeden, choć barszcz z pasztecikami, kapusta z grzybami, jaś w płatkach chili, polędwica z dorsza, śledź w zielu angielskim oraz ciasta - też smaczne. Nie jestem specjalnie ciastowy, ale sernik z polewą malinową i brownie czekoladowe - warte grzechu. Oj, jakiego grzechu? W Wigilię? Tak się mówi... Już dawno nie wypiłem tyle kompotu z suszu. Znaczy wszystko się udało. Tradycyjnie...
(Dalej…)
Dziś wielka koniunkcja Jowisza i Saturna. Planety na niebie zbliżyły się do siebie. Taki dzień był ostatnio prawie 400 lat temu. Następny będzie za 60 lat. Ile to jest 400 lat? W takich chwilach nasze życie wydaje się jeszcze krótsze. Patrzyłem po 16 na południowo zachodni horyzont. Widziałem tylko ciemność. W Warszawie całkowite zachmurzenie. Może za 60 lat? "I śmieją się, śmieją się, śmieją..."
(Dalej…)
Nie w sobotę, a w poniedziałek. Nie "zakamarki", a "piosenki z dzwoneczkami". Bo już najwyższa pora... Pięć dni do Wigilii. I poproszę, żeby święta mimo wszystko były piękne. Będą, jeśli tak sobie to ułożymy w głowie. Albo jakoś tak... Suchy susz i już! Dwa tygodnie temu miała premierę płyta "Hamar Railway Station" Silje Nergaard. Artystka świętuje w tym roku 30 lecie pracy. Kiedy to minęło? Kto jeszcze pamięta "Tell Me Where You Going" z Patem Metheny'm na gitarze?
(Dalej…)
Jakoś tak wszystko ostatnio dzieje mi się nagle. Nagle co dwa dni muszę naładować telefon. Dziś nagle musiałem zrobić kurczaka w curry. W zielonym... Smacznego! Tośmy sobie polatali. Po świętach zostajemy w domu. Znowu? Niestety na ulicach widzę coraz więcej ludzi bez maseczek. Coś się zmieniło? Już wygraliśmy tę nierówną walkę? Nie. Niestety nie... A czy szczepionki pomogą? Chyba dziś zadaję za dużo pytań, na które nie ma odpowiedzi...
(Dalej…)
Tym razem nie cieszę się na Święta. Nie kupuję prezentów... Nie wysyłam kartek. Dziwny czas. W sobotę "musiałem być gdzie indziej". Pojechałem na dzień wakacji. I nie był to wyjazd służbowy. W nocy śniło mi się, że byłem w ogrodzie pełnym malin. Były dojrzałe i bardzo, bardzo słodkie. To z soboty na niedzielę. Ostatniej nocy byłem w Bułgarii. Maluchem... Nigdy tak nie byłem! Ale sen to sen. I jak zwykle mój ulubiony aparat fotograficzny odmawiał posłuszeństwa. Standard. Na szczęście tylko w snach...
(Dalej…)
Dziś obiecany zestaw świątecznych piosenek. Sięgam po nie tylko tuż przed Bożym Narodzeniem. Na chwilę... Potem czekają na płytach na kolejny rok. Właśnie przyszedł ich czas. Pięć wyróżniłem pozycjami, a następna trzydziestka, to już tak na chybił trafił. Wszystkie są piękne i mają niepowtarzalny nastrój. Od lat, to już nie moje radosne święta, bo Tato zmarł w Wigilię i od 1993 roku jakoś inaczej podchodzę do tego czasu... Ale piosenki z dzwoneczkami lubię, niektóre nawet bardzo...
(Dalej…)
Kupiłem ją w niedzielę... Za 160 złotych. Nieśmiało zapytałem dlaczego tak drogo? Pan powiedział, że takich pięknie układanych jest mało i nikt nie chce ich robić. Mnie się bardzo podoba, więc już pachnie... W niedzielę stała na bazarku samotna. Dziś jest ich tam już kilka. Jeśli tuż przed świętami będą przeceny, to jeszcze coś dokupię. Kiedy wyglądam przez okno, to widzę, że są tacy, którzy już ubrali drzewka. "Płoną izby drzewka blaskiem"... To Starsi Panowie Dwaj.
(Dalej…)
Słońce i 12 stopni w grudniu? Kiedyś tak nie bywało... Inne czasy. Nagrywaliśmy dziś "karpia 2020". Jak wyszło? O tym na razie wie tylko Filip Jaślar, Pan Kierownik Muzyczny tej zabawki. Może jakoś po niedzieli piosenka się wyświetli? Wiosna, a ja kupuję choinkę. Chyba jutro, bo dziś cały kram się rozstawiał. Cały piękny i zielony. U nas wiosna w grudniu, a na moich zdjęciach zima w sierpniu. W Australii. Znaczy wracamy do Kimberley... Zima tam jest słoneczna i zielona. Przynajmniej tam, gdzie byłem. Następny przystanek za Kununurra.
(Dalej…)
Już wyjaśniam. Smooth Jazz Cafe 20 dziś na 30 miejscu na liście najlepiej sprzedawanych płyt w naszym kraju. Jest radość... Autor kompilacji jubileuszowej życzy miłego słuchania! Dwadzieścia lat to szmat czasu... W naszym życiu, bo w istnieniu planety, to mgnienie oka. Dziś usłyszałem, że my ludzie poszliśmy na wojnę z naturą. Samobójczą... Ale o tym już tutaj pisałem. Żyję z dnia na dzień, dziś było nieźle. Zawsze jest lepiej, kiedy świeci słońce. I gra muzyka...
(Dalej…)