Bonifacio...

Marek | Blog Marka | 2011-08-29, 19:09

To miasto na samym dole Korsyki, widać stamtąd Sardynię. Jedno z najczęściej fotografowanych miejsc we Francji. Sam wykonałem prawie 400 zdjęć. Będzie na zaś. W mieście ciżba ludzka, szczyt sezonu. Na drodze do latarni morskiej, jak widać pustki. Nic dziwnego. Było chyba 36.6 stopni Celsjusza. Środek dnia. Słońce gorące. Lato... Wypiłem litr wody i poszedłem. To był tylko ten jeden, jedyny dzień...
(Dalej…)

Korsyka...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-08-27, 23:23

Jestem, jestem, jestem... Tam jednak bez internetu, bez zasięgu, bez komputera, bez patrzenia na zegarek. Było cudownie! Ale za gorąco. 33 stopnie każdego dnia to już nie dla mnie. A kiedyś to mi się bardzo podobało. 7 dni i 7 nocy. Erbalunga, Cap Corse, Porto, Calvi, Bonifacio, Bastia, St.Florent... I wiele, wiele po drodze. Zresztą te międzyczasy są chyba najwspanialsze. Sekcja fotograficzna za każdym zakrętem...
(Dalej…)

Sobota w piątek...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-08-19, 19:49

A tak jakoś wyszło. Jutro rano lecę dalej... Trzecia część wakacji. Trzecia część dni i nocy. Burza przeszła nad miastem. Powietrze się oczyściło. Dziś było za gorąco. Nawet jak dla mnie. 30 stopni i 200% wilgotności. Porażka. Dobrze, że mam wakacje. Niczego nie muszę. Prawie niczego... Chcę pokazać wyniki mojej listy, bo Basia. Będzie debiut! A dzwonek na "muzyczną premierę"!
(Dalej…)

From Newport To London...

Marek | Blog Marka | 2011-08-18, 19:19

Nowa piosenka Basi. Już można jej posłuchać na youtube (thx Danek!). Moim zdaniem fantastyczna! Ale ja w kwestii Basi jestem mało obiektywny. Album koncertowy w Stanach już 13 września, u nas "na gwiazdkę". Też dobrze, choć ja nie będę czekał. Miałem być na koncercie Basi w Chicago 10 września. Znowu się nie udało. The House Of Blues, gdzie Basia zaśpiewa już sprzedany. Wiem, że będzie tam wtedy dużo Polaków. Dobrej zabawy...
(Dalej…)

Taki dzień się zdarza...

Marek | Blog Marka | 2011-08-16, 20:20

Tak, zdarza się. Każdy tylko jeden raz. Dziś dwa takie przypadki... Zaczynamy od 9 stycznia 2011. Dzień obok góry. Ayers Rock albo Uluru. Pisałem o niej już wiele razy. Dziś wracam ostatni raz do zdjęć z 9 stycznia. Zgodnie z obietnicą. Było cudownie. Nie do zapomnienia. Magdę spotkałem w połowie drogi. Z Melbourne do Ayers Rock. Znaczy na lotnisku w Sydney. A jednak byłem w Sydney! Tym razem tylko na lotnisku...
(Dalej…)

Wałcz - warto wracać!

Marek | Moja prywatna lista | 2011-08-15, 20:02

innymi słowy: grzybobranie... Na dodatek urodziny Aliny! I jak tu nie jechać? Jechać, jechać... Do Lipia przez Szadek. Cały piątek. Ciągle mi się wydawało, że już była sobota. Przyszła i sobota. Na grzyby. Niezbyt szczęśliwie wypadło, bo akurat była pełnia księżyca. Znawcy wiedzą, że grzyby wtedy nie wychodzą. Nic to, i tak było fantastycznie. A na kolację prawdziwki w śmietanie i makaron z kurkami. Pycha!
(Dalej…)

Znowu w deszczu?

Marek | Blog Marka | 2011-08-11, 18:50

Tak, ale to było 10 dni temu. Mój drugi dzień w Szklarskiej. Padało mniej, więc się wybrałem do Szklarki. Nieopodal Hotelu "Las". Piękne miejsce. Na dodatek blisko. W razie deszczu można uciec. "W czasie deszczu dzieci się nudzą". Nie tylko dzieci. Ja się okropnie nudzę! Można czytać książki, wiem. Miałem ze sobą aż trzy. Ale ja jadę do Szklarskiej po spacery. Dziś między podróżami odwiedziłem Myśliwiecką...
(Dalej…)

Kolorowe Jeziorka...

Marek | Blog Marka | 2011-08-09, 19:09

Już dawno miałem na nie ochotę, ale jakoś się nie składało. W tę niedzielę się udało. Właśnie wtedy, gdy w Szklarskiej lało, nam z Baśką nad jeziorka trafić się udało. Nie leżą pod Częstochową, nie... Ze Szklarskiej trzeba jechać do Jeleniej i dalej w stronę Wrocławia. W Kaczorach trzeba skręcić w prawo i dojechać do Wieściszowic w gminie Marciszów. Słabo oznakowane, ale trafiło tam jednak sporo turystów. Tego dnia nawet z Japonii...
(Dalej…)

Maraton Karkonoski

Marek | Moja prywatna lista | 2011-08-08, 20:11

Odbył się w tym roku trzeci raz. W sobotę 6 sierpnia. I ja tam byłem... Nie po to, żeby biegać, chciałem zobaczyć start. Podziwiać takich, którym udaje się przebiec. Kilka lat temu szedłem ze Śnieżki na Szrenicę. Zajęło mi to ponad 8 godzin, a potem myślałem, że umrę ze zmęczenia. Jak można biec ze Szrenicy na Śnieżkę i z powrotem? Można. W tym roku padł rekord trasy: 3 godziny i 28 minut? Jakoś tak...
(Dalej…)

Pogoda...

Marek | Blog Marka | 2011-08-05, 20:40

...jaka jest, każdy widzi. Prognozy mówią, że będzie padać, a ja w góry. I dobrze, bo nie padało. Przynajmniej na trasie z Jakuszyc w stronę Kopalni Stanisław. Na Rozdrożu Pod Cichą Równią skręciłem w stronę Orlego trasą Elektrowni Turów. Z Orlego przez Samolot do Jakuszyc. Odwrotnie, czyli prawie cały czas pod górę. Trochę jak w fitness klubie na bieżni. Spalanie kalorii...
(Dalej…)

Kopalnia Stanisław...

Marek | Blog Marka | 2011-08-03, 21:31

Ale z tą Chorwacją się udało! Nabrali się nawet Ci, którzy dobrze mnie znają. Krzysiu zobaczył na plaży faceta, który wyglądał jak Niedźwiedź. No i zabawił się w paparazzi. Tyle... Tylko tyle. A ja oczywiście jestem w Górach Izerskich. Piechowice, Szklarska, Jakuszyce, Świeradów... Długo by wymieniać. Po prostu moje miejsca ulubione. Taki mam pomysł na miesiąc wakacji. Co będzie dalej?
(Dalej…)

Chorwacja...

Marek | Blog Marka | 2011-08-02, 20:30

Doleciałem. Jestem na wakacjach w Chorwacji. Zawsze o tym marzyłem. Ostatni raz w tych stronach byłem w... 1974 roku. Wtedy jeszcze w Jugosławii. I wtedy i teraz jest tutaj pięknie. Słońce jak szalone. To widać także na zdjęciu. Tutaj nie ma problemu niespecjalnie udanej pogody. Tutaj chyba zawsze świeci słońce. A do tego pyszne ryby, słodkie owoce, zimne piwo, niezłe lokalne wino...
(Dalej…)

Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN