O jaki piękny ten piątek...
Jeździłem po okolicy w poszukiwaniu jesieni. Liście lecą z drzew... Zielone. Nie zdążyły się zażółcić i zaczerwienić. W nocy minus 4, w dzień zaledwie plus 4. Ale na szczęście słońce, jak szalone! Robi swoje... Rano konferencja prasowa w sprawie właśnie się tutaj odbywających na Polanie Jakuszyckiej Mistrzostw Świata w nordic walking. Co ja tutaj robię? Chodzę, chodzę i chodzę...
Około południa odśnieżyłem szyby w aucie i ruszyłem do Zamku Czocha. Po drodze temperatura wzrosła nawet do 14 stopni. Pięknie... Ale jesieni brak. No prawie brak. Tu i ówdzie żółci się, czerwieni i brązowieje. A ja myślałem, że strzelę już dziś jesień na drzewach. Potem Wodospad Szklarka. Piękne huby po drodze. Hubiaki pospolite. Ale poza tym jesieni na drzewach brak. Zielono mi... No to może Karpacz? Po drodze „rybka w górach”. Chyba nigdy wcześniej nie jadłem jesiotra. Pyszny, ale wielki, jak wieloryb. Same dobre kwasy omega. Zdrowia! Przyznaję, że Świątynię Wang widziałem pierwszy raz. Robi wrażenie. Po 16, dobre światło, będą zdjęcia... O 18 umówiłem się na kapsułę. Algi i kakao. Przyjemne mizianie. Odprężające. Wcześniej wpadłem na 7 minut do sauny. Kolacji nie będzie. Jesiotr wystarczy do śniadania. No i z radia Lista Trójki. Lubię także być jej słuchaczem. I nie podglądałem wyników. Pozostaje radość słuchania. I pozdrowienia...
Pozostałe wpisy
» Dindi... (2025-01-18, 19:54)
» Tylko piach... (2025-01-16, 19:54)
» Jesteś lekiem... (2025-01-14, 19:54)
» December Boys Again... (2025-01-11, 19:54)
» Na ten Nowy Rok... (2025-01-09, 19:54)
» Kolorowy świat... (2025-01-07, 19:54)
» Niebo było czerwone... (2025-01-04, 19:54)
» Szczodre Gody... (2024-12-28, 19:54)
» Zima przyszła... (2024-12-21, 19:54)
» Pory roku... (2024-12-20, 19:54)