Eagles...

Marek | Blog Marka | 2019-06-06, 19:54

Gdyby ktoś zapytał o moich ulubieńców z Radia Kalifornia? Eagles od zawsze, czyli od pierwszego singla "Take It Easy". Był 1972 rok. To prawie niemożliwe, ale ten single dotarł na liście Hot 100 Billboardu zaledwie do 12 miejsca. Tak się zaczynała ta historia. Piękna... 3 czerwca 2019 roku zobaczyłem następny koncert grupy w Ziggo Dome w Amsterdamie. Ale to był dzień!




Poprzedni koncert widziałem też w Holandii. 1996 rok, Ahoy w Rotterdamie, a grupa promowała wtedy koncertowy album „Hell Freezes Over”. Tak, tamten koncert był lepszy. Może dlatego, że świat wtedy też był jakiś lepszy? A poza tym – 23 lata minęły nam wszystkim. Glenna Freya już nie ma. Deacon, Jego syn świetnie sie spisał. Dobrze gra na gitarze, nieźle śpiewa i jest podobny to Ojca. To takie naturalne zastępstwo – następstwo. Ładny hołd złożony muzykowi i Tacie. Dobrze, że sięgnęli po Vince’a Gilla. Zjawiskowo zaśpiewał „Take It To The Limit”. Kiedyś robił to Randy Meisner. Don Henley, Deacon Frey, Timothy B.Schmit, Joe Walsh i Vince Gill. Koncertowy skład. Do tego jeszcze Steuart Smith na gitarze i muzycy sesyjni, sekcja dęta i rytmiczna. Robi wrażenie... Same dobre wspoimnienia, bo to jednak głównie lata 70. Najlepsze lata... Tuż przed 20 byłem pewien, że nie dam rady wystać do końca koncertu. A potem to juz poszło... 7 wzruszeń. Takich do łez. O 22 na pierwszy bis „Hotel California”. Na koniec „Desperado” – nigdy nie wydali tej piosenki na singlu, a na do widzenia „Best Of My Love” ich pierwszy numer jeden w Billboradzie. Wtedy zaczęliśmy wychodzić, żeby zdążyć na „ostatni nie zapcahny pociąg do domu”. Szumiało mi w głowie. Nie dlatego, że było za głośno – było w sam raz. Szumiały chyba marzenia i wspomnienia. To dziś na tyle, bo padam na twarz. Ale wrócę do tematu i do zdjęć. Słucham koncertu Eagles wydanego w 1980 roku. To miał być ich łabędzi śpiew. Jak dobrze, że był jednak ciąg dalszy...

P.S. Jutro Dolina Charlotty.

Pozostałe wpisy
» Zaczęli grzać... (2024-10-01, 19:54)
» Plaża... (2024-09-28, 19:54)
» Zachodu jest warte... (2024-09-26, 19:54)
» Korsyka... (2024-09-24, 19:54)
» Śnieżka w śniegu... (2024-09-14, 19:54)
» Jesien w Chicago... (2024-09-12, 19:54)
» Przez Samolot... (2024-09-10, 19:54)
» Pomyka jesień... (2024-09-03, 19:54)
» Park Narodowy Zion, Utah... (2024-08-31, 19:54)
» Wielki odlot... (2024-08-29, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN