W środku dnia...

Marek | Australia z Jacob's Creek | 2012-11-15, 20:20

Chris przyleciał z Australii. Pracuje w Jacob's Creek. Miałem przyjemność zjeść z Nim lunch. Wczoraj... A co jedliśmy, co piliśmy? Wszystko było smaczne, ale królik chyba najlepszy. I karkówka z dzika! I wina Reserve. Rewelacja. Na deser to najbardziej lubię śledzia, ale gruszka była zjawiskowa. I debiut Jacob's Creek Moscato wypadł pysznie. Już zaraz to wino pojawi się także w naszych sklepach. Święta będą piękne tego roku...




Chris, ten to ma dobrze. Robi w winie, lata po świecie. No tak, ale prawie zawsze ma jet lag. Dyskomfort, bo nigdy nie wiesz, gdzie jesteś, która jest godzina, jaka pora roku. W Australii wiosna akurat. Radosna... To ja już wolę swoje zajęcia w radiu. Chris mieszka w Sydney, ale jak sam powiedział, rzadko tam bywa. Pięknie mówił o Sydney. Chyba zatęskniłem. Pomyślę o tym jutro... Czy muszę pisać, jakie jest moje wino na dziś? Do wczorajszego zestawu dorzucam Shiraz Grenache. Lubię tę kompozycję. Na zdrowie!
Muzyka na dziś: The Fixx "Beautiful Friction". Chyba żadnej płyty tej grupy nie słuchałem tak często. Fajnie jest wrócić do ulubionych klimatów.
Zdjęcia na dziś: Gunia, Gunia, Gunia! Indie 2011.
Dreamliner wylądował. Kapitan Jerzy Makula go dziś pilotował. Mistrz świata! Kiedy w 1995 roku pierwszy raz leciałem do Australii, to nasz LOT latał jeszcze do Bangkoku. Kapitanem mojego lotu był... Jerzy Makula. Zaprosił mnie do kokpitu na lądowanie. Nigdy więcej! Ziemia zbliżała się za szybko. Serce w gardle. Rozbijemy się? Nie... Dalej, do Perth leciałem już Qantasem. Też pięknie. I serwowali dobre wino...

W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia...
W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia...
W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia...
W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia...
W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia...
W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia...
W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia...
W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia...
W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia... W środku dnia...

Pozostałe wpisy
» Wyłącz i włącz... (2024-11-07, 19:54)
» Forever... (2024-11-05, 19:54)
» Zaduszki... (2024-11-02, 19:54)
» Cukierek albo... (2024-10-31, 19:54)
» Barwy jesieni... (2024-10-29, 19:54)
» Wiosna w Hobart... (2024-10-26, 19:54)
» Vancouver... (2024-10-24, 19:54)
» Barwy ziemi... (2024-10-22, 19:54)
» Sydney na kliszy... (2024-10-19, 19:54)
» Dwie wyspy... (2024-10-17, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN