Red Canyon...

Marek | Blog Marka | 2017-10-26, 19:54

No to tak... Pora wracać do Stanów. Na zdjęciach i we wspomnieniach. 17 dni z Robertem, od hotelu do hotelu. Ponad 4 tysiące kilometrów. Roberta znam od 25 lat. Spotykamy się w Górach Izerskich, Warszawie, Yellowstone, Chicago. Tę trasę ułożyła nam Marzena, która zrobiła ją kilka lat temu. Bardzo dziękujemy... Ja najbardziej. Czasami myślałem, "że to Marzena zgotowała nam ten los". Ale jakoś zaraz potem dziękowałem Jej w myślach...




America the Beautiful! Lubię pochodzić po Chicago czy Nowym Jorku. Ale parki narodowe to jest coś absolutnie wyjątkowego. Trochę jakby zwielokrotniona Australia. No właśnie: „czemu Pan lata do Australii, skoro Ameryka jest taka piękna?”. Na dodatek wino australijskie jest w Stanach Zjednoczonych w „przystępnej cenie”. Kto chce sprzedać produkt, musi obniżyć cenę, żeby była atrakcyjna. I tak jest! 30 września jechaliśmy zobaczyć Bryce Canyon. Marzena radziła, żebyśmy po drodze nie przegapili Czerwonego Kanionu. Nie przegapiliśmy. Piękne miejsce. Mała Australia? Czerwone skały, tak je lubię oglądać i fotografować. Red Canyon zabrał nam półtorej godziny. I jak się okazało „po drodze” może być najpiękniej.
Dziś rozpakowałem przesyłki wysłane na Myśliwiecką w ostatnim miesiącu. Jest czego słuchać. Dwie płyty na dziś: Silje Nergaard „For You a Thousand Times” – świetna! Stacey Kent „I Know I Dream” the orchrestral sessions. Świetna, a nawet cudowna. Obie Panie z grona moich faworytek. Jak to dobrze, że już jest jesień...
Wino na dziś: Chateau Tanunda Shiraz 2016, South Australia.
Tonacja dziś jakaś taka spontaniczna, jak to po powrocie. Się poukłada...
PS: Smooth Jazz Cafe 17 niespodziewanie zadebiutowała tydzień temu na liście najlepiej sprzedawanych płyt w naszym kraju na miejscu 23. Bardzo dziękuję!

Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...
Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...
Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...
Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...
Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...
Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...
Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...
Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...
Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...Red Canyon...

Pozostałe wpisy
» Ciąg dalszy nastąpił... (2024-12-07, 19:54)
» Znów zaczęli grzać... (2024-12-05, 19:54)
» Grudzień... (2024-12-03, 19:54)
» Sydney na zielono... (2024-11-30, 19:54)
» To tylko sen... (2024-11-28, 19:54)
» Jeszcze przed chwilą... (2024-11-26, 19:54)
» Biała zima... (2024-11-23, 19:54)
» Zima niebieska... (2024-11-21, 19:54)
» Forever Young... (2024-11-16, 19:54)
» Przeszłość... (2024-11-14, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN