Pierwsze koty...
Wczoraj to był dzień! Jak u Hitchcocka. Najpierw trzęsienie ziemi, a potem dalsze kłopoty. Kiedy otworzyłem komputer na Czerskiej przeczytałem list od słuchacza, że chyba ma wolny wieczór (kino? restauracja?), wyniki pierwszego notowania listy już wisiały na stronie. Jak to możliwe? Było kilka minut po 9 rano, a głosowanie miało trwać do południa. Wyniki listy zawisają na www dokładnie o 22!!! Ciśnienie chyba mi maksymalnie skoczyło. Jeden telefon zniknął te wyniki, niepełne zresztą... Takie rzeczy mnie osłabiają, ale też i mobilizują. Opowiedziałem na antenie dykteryjkę o Liście Studia Rytm i jej drukowaniu w "Sztandarze Młodych" i jakoś poszło.
Przyjechałem do radia jak zwykle pół godziny przed audycją. Posprawdzałem pocztę. Miłe listy. Adam (realizator moich audycji) w studiu już gotowy. Słuchawki podłączone… Chyba źle, bo słyszę się z jakimś dziwnym pogłosem, jakby z opóźnieniem. Nic to, daję radę. Nie takie warunki się przeżywało! Już 19. Wchodzi sygnał czasu, sygnał wiadomości, pierwsze słowa i… bach! Cisza. Adam zbladł. Ja nie wiem, co robić. Niczego poza mówieniem przez radio nie umiem. Cisza w radiu jest czymś nieznośnym. Moja wina, że nie poprosiłem Adama, żeby mnie dał na antenę. Ja mogę mówić zawsze. Lata pracy. „Ja się nie chwalę, ja po prostu do tego mam talent”. Umiem ratować takie sytuacje, ale ta była kompletnie nie przewidywana. Ile to trwało? Moim zdaniem ze 4 minuty. Tak na prawdę chyba jednak 150 sekund. Ja lubię „wygrywać” ciszę na antenie, bo ona jest także potrzebna, tak jak „muzyka ciszy”. Tym razem się nie udało. Zawinił „Zenon” i tego się trzymajmy. Zenon jest programem, którym nadajemy na antenę. Zawsze coś! Zawsze coś! Jakby wszystko było przeciw mnie. Ale ja uwielbiam takie wyzwania. Adrenalina! Lista dalej poszła jak burza i to jest
najważniejsze. Co będzie za tydzień? Już na to czekam. Na razie zachęcam do głosowania na Złotą Listę Przebojów. Dziś się zarejestrowałem i oddałem glosy. Nic trudnego. Szybko poszło… Jeszcze łatwiej MISIE układa moja prywatna lista.
Top 30 (sobota 12 styczna 2008) (Jehro gościem „Złotych słodszych…”)
1 1 20 WITCHES BREW - Peter Cincotti 2 2 11 LONG ROAD OUT OF EDEN – Eagles 3 4 10 HERTS A MESS – Gotye 4 7 10 CINDERELLA BEAUTIFUL – Peter Cincotti 5 8 11 LOST – Michael Buble’ 6 3 17 ITALIA / VENICE – Chris Botti / Andrea Bocelli 7 10 10 GONE GONE GONE – Alison Krauss & Robert Plant 8 11 9 BUSY BEING FABULOUS – Eagles 9 5 17 PUNISH THE MONKEY – Mark Knopfler 10 6 17 GIRLS IN THEIR SUMMER CLOTHES – Bruce Springsteen 11 12 12 HEAD IN THE CLOUDS – Powderfinger 12 15 8 TIME IN A BOTTLE – Kenny “Babyface” Edwards 13 14 10 C’EST PETIT RIENS – Stacey Kent 14 9 18 BAD DREAMS / SHINE – Joni Mitchell 15 18 8 MESSAGE TO MYSELF / CALIFORNIA – Melissa Etheridge 16 16 12 ROUTE 66 / PERHAPS PERHAPS PERHAPS – David Campbell 17 17 12 SUNDIRTWATER – Waifs 18 13 13 LOUD / IS YOU – Shannon Noll 19 19 7 LOLA – Robbie Williams 20 20 20 MAKE IT OUT ALIVE / THE COUNTRY LIFE – Peter Cincotti 21 21 7 POETRY MAN / GEORGIA ROSE – Queen Latifah 22 25 2 COME TOMORROW – Peter Cincotti 23 23 7 I WILL SURVIVE – Dame Shirley Bassey 24 24 6 L TRAIN / WITHOUT HIM (HER) – Chiara Civello 25 26 2 SHADOWS / WHEN WILL I SEE YOUR FACE AGAIN – Jamie Scott 26 - 1 I DREAM OF SPRING – k.d.lang 27 30 2 MY HEART – Lizz Wright 28 28 3 ALONE / TAKING CHANCES – Celine Dion 29 29 3 YOU ARE MY DESTINY – Paul Anka & Michael Buble’ 30 - 1 LYRA – Kate Bush
Zmiany, zmiany, zmiany… małe. Chyba trzeba będzie pomyśleć o „poczekalni”, bo tam zaraz za 30: Morcheeba z Judie Tzuke, Amy Winehouse z Markiem Ronsonem, Katie & Eva, nowy single Cincottiego „Angel Town”... Trochę jestem nudny z tym Peterem, ale jakoś złapał mnie i trzyma.
NOWOŚCI: k.d.lang, jak zwykle świetna, z nowej CD „Watershed”.
Kate Bush, jak zwykle eteryczna, z filmu „The Golden Compass”.
… no i dorzuciłem do Jamiego „Shadows”, bo to chyba najmocniejsza piosenka w zestawie „”Park Bench Theories”.
A co w galerii foto? Nowa Zelandia! Zostańmy przy haśle: „Jeśli dziś sobota, to jesteśmy w Nowej Zelandii!”.
Pozostałe wpisy
» Zaczęli grzać... (2024-10-01, 19:54)
» Plaża... (2024-09-28, 19:54)
» Zachodu jest warte... (2024-09-26, 19:54)
» Korsyka... (2024-09-24, 19:54)
» Śnieżka w śniegu... (2024-09-14, 19:54)
» Jesien w Chicago... (2024-09-12, 19:54)
» Przez Samolot... (2024-09-10, 19:54)
» Pomyka jesień... (2024-09-03, 19:54)
» Park Narodowy Zion, Utah... (2024-08-31, 19:54)
» Wielki odlot... (2024-08-29, 19:54)